Opis treści
Bez litości, bez zasad, bez reguł.
W tym świecie wygrywają najsilniejsi.
Lub ci, co znajdą krystaliczną miłość.
Kolejna powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej zapewniająca czytelnikom huśtawkę emocji – od smutku przez zwątpienie po żarliwą nadzieję.
Seria Bezlitosna siła opowiada o mężczyznach uprawiających walki MMA – każdy z nich ma za sobą mroczną historię, która go prześladuje. A także o kobietach, które doświadczyły przemocy, a pomoc znajdują w fundacji FemiHelp, wspierającej ofiary agresji ze strony mężczyzn.
Jedyną, wspólną nadzieją na to, by się wyswobodzić z sideł przeszłości, jest miłość silniejsza od wyroków losu.
On ma wszystko – pieniądze, władzę i wygrane na ringu.
Ona wszystko straciła – dzieciństwo, marzenia i nadzieję.
Żadne z nich nie wierzy w miłość i jej zbawczą siłę.
Kastor, tom pierwszy, opowiada o Konstantym „Kastorze” Lombardzkim, który odnosi zwycięstwa zarówno w życiu zawodowym, jak i na ringu. Jest twardy i pozbawiony empatii. Pod tą maską kryje się jednak dramat z dawnych lat. Szczelina w twardym pancerzu pojawia się wtedy, gdy poznaje Anitę Sokół, skromną, lękliwą dziewczynę, która zatrudnia się do sprzątania jego biura. Okazuje się, że to nie jest jej jedyne zajęcie – pracuje także w klubie, by spłacić długi z przeszłości.
Przekonują się, że w tym brutalnym świecie, gdzie każdego dnia walczą o przetrwanie, jest tylko jedna siła, która może pokonać zło.
Czy sprawcza moc miłości ich ocali?
Niepoprawna Recenzentka 18-05-2020
Niepoprawna Recenzentka 18-05-2020
Żadne z nich nie miało w życiu łatwo. Żadne z nich mimo upływu lat nie uwolniło się jeszcze od demonów przeszłości. Ona – ładna i mądra, ale niesamowicie stłamszona przez życie, wciąż zmuszona uciekać przed złymi wspomnieniami – i On – w teorii idealny kandydat do wzięcia, w praktyce skrzywdzony mężczyzna zabijający własne potwory na ringu MMA. Czy będą w stanie zdjąć maski i zawalczyć o dobro, które w sobie noszą? Czym jest historia "Kastora"? Tylko i wyłącznie milionem zlepionych ze sobą historii, które każdy z nas już kiedyś czytał. Jak nie tu, to tam, może w lepszej odsłonie, może w gorszej, ale jestem przekonana, że na pewno miał z nimi styczność. No bo kto nie zna bajki o kopciuszku? Albo słynnego motywu, mówiącego o miłości zwalczającej całe zło? No właśnie. Wystarczą Wam tylko dwa wieczory, ewentualnie trzy, jeśli jesteście uczuleni na wiejące nudą sceny, by przeczytać tę książkę, a później równie szybko, a nawet w dwie/trzecie tego czasu, zapomnieć o Anicie i Konstantym. A także o ich miłosnej historii bez większych emocji czy uniesień. Głęboko liczyłam na to, że w przypadku "Kastora" wątek, dotyczący fundacji FemiHelp dotrze do mojego serduszka. Niestety tak się nie stało, autorka potraktowała ten temat na tyle pobłażliwie, że poza wspomnieniem o kilku wizytach u psychologa, pozwoliła naszej bohaterce na bardzo pobłażliwe życie wobec sytuacji, przez które przeszła w dzieciństwie. A chyba nie do końca tak wygląda proces wyjścia z życiowej traumy. Co warto jednak docenić na tle tylu minusów? Myślę, że przede wszystkim styl autorki, dzięki któremu przez całą książkę mknie się bez większych problemów, a także zmieniające się perspektywy, pozwalające spojrzeć na zachowania bohaterów z różnych stron. Podobał mi się także wątek przeszłości Konstantego, poprowadzony o wiele lepiej niż w przypadku Anity. Ale do tej listy chyba nie mogę dorzucić już nic więcej, no może poza całkiem fajną okładką. Podsumowując, jeśli szukacie naprawdę lekkiej i niezobowiązującej historii, to nie bronię Wam zainwestować w "Kastora", ale i nie będę ukrywać, że jest na rynku wiele ciekawszych pozycji, które nie będą wymagały wielkiego skupienia, ale jednak coś swoją treścią przekażą. Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi CzytamPierwszy. Po więcej recenzji zapraszam na bloga lub Instagrama: https://niepoprawnarecenzentka.blogspot.com/ https://www.instagram.com/niepoprawna_recenzentka/ Niepoprawna Recenzentka
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
pola_reads 08-05-2020
pola_reads 08-05-2020
Chce wam napisać kilka słów o książce Agnieszki Lingas - Łoniewskiej "Kastor". Powieść ta rozpoczyna serię Bezlitosna siła. Głównym bohaterem jest Konstanty, który czasami zamienia się w Kastora, groźnego zawodnika MMA. Jest bogatym, przystojnym, umięśnionym, groźnym facetem, któremu demony przeszłości nie pozwalają normalnie żyć. W pewnym momencie pojawia się na horyzoncie Anita. Również doświadczona przez los biedna ale za to piękna dziewczyna, która żadnej pracy się nie boi. Oczywiście zakochują się w sobie i nawzajem pomagają sobie poradzić ze swoją przeszłością. Książkę czyta się szybko. Jednak mam do niej nijaki stosunek. Z każdej strony wyzierał dramatyzm. Chwilami trochę przerysowany. Autorka porusza trudne tematy jednak w sposób lekki i przystępny. Trochę śmieszy mnie relacja gdzie on jest wielkim umięśnionym macho a ona biedna zahukana odnajduje księcia z bajki, który jest również pokaleczony jak ona. Książka raczej nie zapadnie mi w pamięci na dłużej. Na jeden wieczór będzie ok.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik Woblinka 04-05-2020
Czytelnik Woblinka 04-05-2020
Już jakiś czas temu popularne stały się romanse ze sportem w tle. Czytelniczki chętnie poznają tajniki walki o zwycięstwo, a im brutalniejsza dyscyplina, tym intensywniejsze emocji. Jednak z jeszcze większym zainteresowaniem śledzą … życie uczuciowe zawodników. Lubicie takie motywy? Jeśli tak, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Ona jest delikatna, zraniona, z jednej strony silna, z drugiej łatwa do zranienia. Przez przypadek On staje na jej drodze i już od pierwszego spojrzenia czuje, że coś go do niej ciągnie. Jednak jego świat to przemoc, mrok i walka z własnymi demonami. Czasem dosłownie. I to ich łączy, trudna przeszłość i sporo cierpienia. Czy uda im się odnaleźć spokój? I czy zrobią to… razem? Muszę przyznać, że początku książka trochę mnie zawiodła. Wszystko szło szlakiem utartego schematu. Wiecie, on z kasą, ona z przeszłością, on lubi się bić, ona się tego boi, typowe prawda? Wrażenia, że „to już kiedyś było” nie straciłam do samego końca, ale… zupełnie mi to nie przeszkadzało! Książkę czytało mi się… rewelacyjnie! Jakoś po 50 stronach dosłownie przepadłam! Lekka, przesycona emocjami narracja sprawiała, że historia dosłownie „sama się czytała”. Nie wiedzieć kiedy nagle byłam w połowie, a zaraz potem przy zakończeniu. Emocji jest w „Kastorze” co nie miara! Już od pierwszych stron można się zanurzyć w niezwykle intensywnej opowieści. Tu nic nie jest letnie ani na pół gwizdka. Uczucia, przeszłość, trauma, wszystko zmierza do kumulacji i nieuchronnego wybuchu. A wtedy to dopiero zaczyna się dziać! Chociaż zwroty akcji nie były dla mnie zaskoczeniem, to naprawdę fajnie mieszały w fabule i skłamałabym, gdybym powiedziała, że oczekiwałam innego obrotu spraw. Wspominałam wcześniej, że może sam motyw główny nie jest szczególnie oryginalny. Jednak jeśli chodzi o wątki poboczne, to tutaj naprawdę nie ma co narzekać. Drugoplanowe postacie również skrywają swoje sekrety, o których wspominają mimochodem, rozpalają naszą ciekawość. Dobrze, że to właśnie im poświęcone są kolejne części! Na końcu zaś największy smaczek, czyli miłość. Jak jest z tym najważniejszym uczuciem. Cóż… typowo, ale niezwykle intensywnie. „Kastor” to naprawdę poruszająca historia miłosna, pełna wzlotów i upadków, łez oraz namiętności. Jeśli więc kochacie romanse, jest to dla was pozycja obowiązkowa!
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
W moich kręgach 03-05-2020
W moich kręgach 03-05-2020
Relacja między dwójką bohaterów jest dość prosta. Kiedy się spotykają i trochę bliżej poznają, od razu zaczynają czuć do siebie coś więcej. Kastor chce w końcu stworzyć normalny związek, podobnie jak Anita. Oboje mają za sobą trudną przeszłość, która ciągle o sobie przypomina. Mimo to chcą uporać się ze swoimi demonami przeszłości i opiekować się sobą nawzajem. W książce został poruszony temat przemocy domowej i wykorzystywania seksualnego, co w przypadku dodało powieści więcej wiarygodności. Całość okazała się być szybkim i lekkim czytadłem. Wielbiciele tego typu literatury prawdopodobnie będą zadowoleni.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelniczka Woblinka 02-05-2020
Czytelniczka Woblinka 02-05-2020
"Kastor" to pierwszy tom serii "Bezlitosna Siła" opowiadającej o zawodnikach MMA. Tytułowy Kastor jest jednym z zawodników. Na jego drodze staje zwykła, szara kobieta - Anita. I jak to bywa w takiego typu książkach - tworzy się między nimi więź. Oboje mierzą się z demonami przeszłości i muszą sobie z nimi poradzić. Powieść ta jest raczej dobrym umilaczem czasu, przy którym świetnie się bawiłam.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem