Opis treści
„Kukurydziana królewna będzie żyła krótko, bo zwiędnie. A ty, Misiuniu, będziesz żyła bardzo długo...” – mówiła do swojej córki Adela Krum w okrutnych czasach, gdy obie – by nie podzielić losu tysięcy ginących Żydów – ukrywały się w piwnicy. Matka potrafiła wtedy z kukurydzy wyczarować królewnę, piosenkami i baśniami opowiadać pięcioletniej dziewczynce na przekór wszechogarniającemu je koszmarowi o pięknie świata.
Słowa Adeli Krum spełniły się, los córki okazał się trwalszy niż żywot kukurydzianej królewny. Mira Krum-Ledowska z dystansem, chwilami z ironią, ale i ze wzruszeniem oraz czułością prowadzi nas przez obrazy ze swojego życia. Od walki o przetrwanie w czasie wojny, przez powojenne lata w Jeleniej Górze i we Wrocławiu, bolesny dla niej wyjazd z Polski, kibuce i wojsko izraelskie, pracę nauczycielki aż do polskiej księgarni w Tel Awiwie. Te dwie rzeczywistości i kultury: polska i izraelska na kartach opowiadań stają się sobie bliskie, choć autorka daleka jest od idealizacji każdej z nich.
Mira Ledowska z domu Krum, urodziła się w roku 1937 w Tłumaczu. W dzieciństwie przeżyła getto tłumackie i ponad roczne schronienie w piwnicy młyna w Beremianach. Potem, w czasie wędrówki po lasach, zginął jej ojciec. W maju 1944 r. wraz z matką znalazły schronienie u pani Antoniny Działoszyńskiej z Pużnik. Po wyzwoleniu i krótkim pobycie w Monasterzyskach zostały przesiedlone do Jeleniej Góry. W 1948 r. przeniosły się do Wrocławia. Tu Mira ukończyła Seminarium Pedagogiczne i rozpoczęła studia na wrocławskiej polonistyce. W następstwie incydentu antysemickiego wyjechała z matką do Izraela. Po dwuletniej służbie wojskowej rozpoczęła pracę w szkole. W Izraelu ukończyła studia na Wydziałach Literatury Hebrajskiej i Biblistyki. Po przejściu na emeryturę pracowała w Muzeum Diaspory i w Jad Waszem jako przewodnik dla grup polskojęzycznych. Od 2000 r. jest lektorką języka polskiego w Instytucie Polskim w Tel Awiwie. Dla uczestników lektoratu zaczęła pisać opowiadania.