Opis treści
Bogdan Madej urodził się w roku 1934. Dobrze znał polską prowincję. Na niej się wychował. I głównie na prowincji – od początku lat 50., po porzuceniu nauki w liceum rok przed maturą – podejmował kolejne prace zarobkowe jako kontroler produkcji, technik, zaopatrzeniowiec, drobny urzędnik, pracownik działu wydawniczego, redaktor. W połowie lat 70. zaczął utrzymywać się głównie z pisania. Mieszkał już wtedy – od kilkunastu lat – we wciąż prowincjonalnym Lublinie, gdzie zmarł w roku 2002.
Jeśli nawet ten wybór prowincji nie całkiem był dobrowolny, to bez wątpienia dał Madejowi wgląd w to, co jako prozaika pociągało go najmocniej. Pozwalał mu obserwować z bliska breję polskiej codzienności. Pozwalał też słyszeć polszczyznę w jej formie najbardziej rudymentarnej – mówionej, surowej, nieskażonej papierową literackością. To właśnie ten prowincjonalny świat – utytłany w błocie, groteskowy, szczurzy – pod piórem Madeja staje się przestrzenią dramatów prawdziwie ludzkich, o uniwersalnym charakterze. Pisarsko przetworzony odsłania swoją nieoczywistą głębię – pełną szlamu, trywialną i farsową, a zarazem tragiczną. Jest w nim prawda życia w uścisku upodlenia i prawda współczucia. Jest chwytająca za gardło sugestywność oszczędnie opowiedzianych historii, które oddziałują z siłą przypowieści.
Paweł Próchniak
XXXI tom serii „W kręgu paryskiej KULTURY”
Projekt zrealizowany dzięki wsparciu Miasta Lublin