Opis treści
Po raz pierwszy jeden z agentów KGB, Yuri Modin, odsłania tajemnice najsławniejszej siatki szpiegowskiej działającej w Wielkiej Brytanii, na rzecz sowieckiego wywiadu.
Jeden z krytyków określił „Moją piątkę z Cambridge” mianem najlepszej książki o szpiegach, jaką kiedykolwiek czytał. Nic dziwnego. W końcu napisał ją agent KGB, Yuri Modin, który już w wieku 25. lat uchodził za asa sowieckiego wywiadu.
Modina wysłano do Wielkiej Brytanii, by kontrolował prace tzw. Piątki z Cambridge: Burgessa, Philby'ego, Macleana, Blunta i Cairncrossa, czyli najniebezpieczniejszej siatki szpiegowskiej w historii Zjednoczonego Królestwa.
Zdemaskowanie grupy miało się okazać momentem zwrotnym w karierze Modina…
Jurij Iwanowicz Modin (ur. w 1922 r.) - oficer wywiadu, jeden z najlepszych oficerów prowadzących w historii radzieckiego wywiadu, prowadził, m.in. pracę „Piątki z Cambridge”.
Występując jako świadek oskarżenia w sprawie przeciwko kucharzowi szkolnemu, który wziął trochę masła ze stołówki (kucharza za kradzież rozstrzelano), zwrócił na siebie uwagę NKWD. Przeniesiono go do Moskwy, aby doskonalił umiejętności w zakresie języka angielskiego. Od grudnia 1943 r. był tłumaczem na Łubiance. Zajmował się przekładami dokumentów i informacji wywiadowczych, pochodzących od „Siatki szpiegowskiej Cambridge”.
Pod koniec 1947 roku wysłano go do Londynu, pod przykrywką attaché prasowego. W rzeczywistości pełnił funkcję asystenta tamtejszego rezydenta MGB. Spotykał się regularnie z agentami radzieckimi: Anthonym Bluntem, Guyem Burgessem i Johnem Cairncrossem. Agenci brytyjskiego kontrwywiadu nie potrafili wykryć tych kontaktów. Został zdekonspirowany przez Blunta, który po aresztowaniu podczas przesłuchań wskazał na niego jako oficera prowadzącego.
Jurij Modin działał róewnież w Indiach, a karierę w wywiadzie zakończył w charakterze wykładowcy w radzieckim instytucie im. Andropowa (szkoła szpiegów).