Opis treści
Na Agatę, bohaterkę powieści „Na przekór”, los otwiera drzwi na, wydawać by się mogło, nieskończoność bolesnych i tragicznych zdarzeń. Choroba nowotworowa zabiera młodego mężczyznę, który pokochał kobietę, i który jej też nie był obojętny. Wcześniej lekarze zdiagnozowali u Agaty początek choroby Alzheimera. Jej małżeństwo jest tylko fasadą, za którą czai się pustka. W to wszystko wbija się wstrząsająca informacja o nieuleczalnej chorobie trzyletniej córki Agaty. Ma złośliwego guza mózgu, którego nie można zoperować. Dziecko jest skazane na szybką śmierć. W Agacie rodzi się trudny do opisania ból i rozpacz. Zaczyna kwestionować miłosierdzie i nawet istnienie Boga. Pojawia się więc znany w literaturze od dawna motyw buntu przeciwko Bogu. Pierwszymi buntownikami byli Adam i Ewa, ale w polskiej literaturze chyba najbardziej znanym dziełem, w którym pojawia się ten motyw są „Treny” Jana Kochanowskiego. Agata jednak ma trudniejsze zadanie. Postanawia przygotować córkę na śmierć, oswoić ją. Przy okazji przygotowuje też siebie, syna Karola i męża. Pomaga jej w tym brat Jacek, ksiądz, który także nosi w sobie bolesną tajemnicę… Dużo w tej książce bólu, cierpienia, wzruszeń i tęsknoty za prawdziwą miłością, która czasami bardzo późno, ale jednak przychodzi. Polecam wszystkim. I tym, którym wydaje się, że są w tak trudnej sytuacji, że nie ma z niej dobrego wyjścia – ku pokrzepieniu, i tym, którym wiedzie się dobrze – jako memento.