Opis treści
Najpiękniejsze wydmy wcale nie znajdują się na Saharze tylko na pustyni Namib, zresztą te płonące czerwienią góry piachu są też najwyższe na świecie. Ale Namibia to kraj wyjątkowy nie tylko z tego powodu. Można tu bowiem znaleźć najdłużej żyjącą roślinę świata i podziwiać krajobrazy nieskażone obecnością człowieka, bo ludzi jest tu niewielu - na obszarze niemal trzy razy większym od Polski żyją zaledwie 2 miliony osób. Poza tym nad oceanem wprost na plażach leżą diamenty (nie radzę ich zbierać, bo grozi za to kula w plecy od
czujnych strażników), ale mówi się, że jednak najwspanialszym klejnotem tego kraju są kobiety z plemienia Himba. Półnagie piękności o szlachetnych rysach twarzy, wymalowane ochrą w czerwonym kolorze są tak zjawiskowe, że niemal każda mogłaby zostać modelką.
Tymczasem rola kobiety w tym plemieniu jest inna - mają wyjść za mąż, urodzić dużo dzieci, zajmować się domem i dbać o męża. Udałam się więc do Namibii żeby wziąć udział w tradycyjnym weselu, poznać życie tamtejszych dziewczyn, a przede wszystkim - zapytać piętnastoletnią pannę młodą dlaczego nie sprzeciwiła się tradycji i wychodzi za mąż za mężczyznę, którego nie kocha.