Opis treści
Matka szukająca syna i toksyczny sekret, który może zagrozić całemu światu.
Ta podróż otworzy drzwi do najbardziej zabójczej z tajemnic.
Przed rokiem Tina Evans straciła w tragicznym wypadku syna, Danny’ego. Kiedy w końcu udaje jej się pozbierać, by rozpocząć nowe życie, na tablicy w dawnym pokoju Danny’ego pojawiają się dwa słowa, które wywracają jej świat do góry nogami:
NIE UMARŁ
Czy to czyjś ponury żart? Czy coś o wiele gorszego?
Zdesperowana matka podejmuje dochodzenie, które wzbudza zainteresowanie tajnej agencji rządowej. Na Tinę i jej partnera zaczynają polować bezwzględni zabójcy, którzy zrobią wszystko, aby świat nie odkrył prawdy pogrzebanej głęboko pod ziemią. Bo utrzymanie tej tajemnicy za drzwiami laboratorium jest warte każdej ceny. Także ceny życia – mężczyzny, kobiety… a nawet dziecka.
Dominika Stryszowska 09-06-2020
Dominika Stryszowska 09-06-2020
Skusiłam się i ja, by poznać tajemnicę wirusa z Wuhan. Chyba to nagłe zainteresowanie książką wydaną 40lat temu, wynikło z tej jednej wzmianki. Jednak żadnej zagadki nierozgryzłam, a sama lektura niesprostała moim oczekiwaniom. Historia matki, która rzuca się w pogoń za nieuchwytnymi porywaczami syna mimo dobrego pomysłu rozczarowała mnie. O ile początek był mocno trzymający w napięciu, a wątek paranormalny przyprawiał o dreszcze, to im dalej w fabułę, tym jakoś cały klimat siadał. Bohaterom wszystko się udaje, bez problemu gubią pościg, a w końcówce brakowało tylko śpiewu i tańców. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem i ciężko jest mi się odnieść do jego twórczości, jednak jego nazwisko kojarzyło mi się z innym typem literatury. Nie jest to thriller, a raczej obyczajówka z elementami fantastyki. A jak wypada najważniejszy aspekt powieści czyli sprawa wirusa? Dwukrotne użycie nazwy chińskiego ośrodka badawczego ciężko wziąć za przepowiednię czy (w skrajnym wypadku) spisek. Książkę przeczytałam bardzo szybko, była to przyjemna lektura jednak z sensacją nie miała nic wspólnego.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem