Opis treści
Drugi tom kultowej sagi fantasy Anny Bartłomiejczyk i Marty Gajewskiej!
Czekają na Ciebie niespodziewane zwroty akcji, polityczne intrygi i wielkie emocje!
Mimo zachodzących w świecie zmian Północ i Południe wciąż są podzielone.
Czyhające za rogiem zagrożenie może teraz odmienić losy kontynentu…
Raina zwyciężyła w walce o tron – nie może jednak triumfować.
Początek jej rządów naznaczony jest stratą. Ceną, którą musiała zapłacić
za odebranie wujowi tego, co do niej należało, było życie jej siostry.
Raina tkwi w szponach żałoby, ale mimo to musi stanąć w szranki z członkami Wielkiej Rady.
Gierki szlachciców zataczają coraz ciaśniejsze koło wokół niej i rzucają cień
na przyszłość królestwa. Mrok ma rozjaśnić słońce: nadciągają solaryci, aby skierować serca
wierzących tam, gdzie uważają to za słuszne. Jakie są ich prawdziwe intencje?
Czy smoki na dobre zagoszczą w Elendorze?
Na północy Antoinette została opuszczona.
Fiyonn okazał się dokładnie tak bezwzględny, jak podejrzewała.
W samotności zaczął realizować plan, dzięki któremu wreszcie dokona swej zemsty.
Czy dzięki temu pojawi się nadzieja dla Tesarythu? Nic jednak nie usprawiedliwia go w oczach
wiedźmy, która wciąż zmaga się z nowymi mocami. Oszukana przez arcyksięcia,
wdaje się w dworskie intrygi i zawiera niespodziewane sojusze.
Szybko jednak zdaje sobie sprawę, że potrzebuje arcyksięcia tak bardzo, jak on potrzebuje jej…
Kama 02-04-2025
Kama 02-04-2025
Nie wiesz, czym jest prawdziwa ciemność, jeśli wciąż widzisz księżyc. Przywileje łączą się z poświęceniem. Równowaga zawsze musi być zachowana. Czy macie czasem za złe autorom to jak poprowadzili poszczególne wątki? Chyba każdemu z recenzentów, a nawet - zaryzykuję czytelników w ogóle wyrwał się kiedyś jęk zawodu podczas lektury. Tak było i ze mną w przypadku drugiego tomu cyklu Pieśń o popiołach i wrzasku. I nie chodzi o to ,że książka była nudna czy źle napisana ,absolutnie nie. Po prostu moja dusza romantyczki płakała i nie mogła przestać. Zacznijmy od pierwszej podstawowej sprawy ukochany Antionette po prostu ją porzuca , bo ma zupełnie inne plany, tym samym dziewczyna i jej los zależą od tyrana , który jest zdolny dosłownie do wszystkiego by utrzymać się przy władzy. Szczerze mówiąc, gdyby nie moja ciekawość już za samo to byłabym w stanie stwierdzić "Nie kupuję tego i basta", ale wygrało coś innego i znów dałam się porwać. Tymczasem Rainie udało się odzyskać należne dziedzictwo jednak strata , której przy tym doświadczyła zdecydowanie ją przygniotła. Czy mimo wszystko poszczególnym postaciom uda się osiągnąć swoje cele o zrealizować marzenia? Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów bo uważam, że to psuje całą radość z czytania , ale jeśli ktokolwiek z Was szuka historii, która nie wyjdzie z głowy zbyt szybko zdecydowanie będzie to Pieśń o promieniach i mroku❤️
Opinia nie jest potwierdzona zakupem