Opis treści
Nikt nie zrozumie mordercy lepiej niż inny morderca…
Rzeźnik Niewiniątek został ujęty przez policję i skazany na dożywocie, jednak piekło młodych dziewczyn wcale się nie skończyło. Jego dzieło kontynuuje bowiem zwyrodnialec dokonujący rytualnych morderstw na prostytutkach, nazwany przez media Rozpruwaczem z Krakowa.
Kiedy domniemany Rozpruwacz wpada wreszcie w ręce policji, jego adwokatem zostaje młody, spragniony sukcesów prawnik, Kuba Sobański, który postanawia zrobić wszystko, by wygrać proces. I wygląda na to, że może mu się to udać – w końcu nikt nie zrozumie mordercy lepiej niż inny morderca...
Sobański nie jest jednak świadomy, że wraz z Rozpruwaczem w jego życiu zagości tajemnicza kobieta, która na nowo rozbudzi w nim mroczne demony.
monweg 12-12-2022
monweg 12-12-2022
Po lekturze „Pamiętnika diabła” od razu zabrałam się za drugą część serii o Kubie Sobańskim „Proces diabła”. Cały czas w głowie miałam tamtą książkę i wrażenia, jakie na mnie wywarła. Byłam ciekawa czy Bednarkowi uda się po raz drugi wprowadzić mnie w taki mrok, jak za pierwszym razem i czy podobne odczucia będą mi towarzyszyć. Morderca, nazwany Rzeźnikiem Niewiniątek został w końcu złapany i odsiaduje dożywocie. Jednak spokój nie powrócił na ulice Krakowa. Pojawił się bowiem naśladowca, który obrał sobie za cel prostytutki. Media bardzo szybko nadały mu miano Rozpruwacza z Krakowa. Ale i on nie straszy w nieskończoność i zostaje dość szybko ujęty przez policję. Jego obroną zajmuje się nie kto inny tylko nasz znajomy Kuba Sobański, który nie jest już studentem. W tej chwili pracuje w jednej z kancelarii i jest spragniony sukcesów. I w sumie to bardzo interesujące, że morderca będzie bronił innego mordercy. Ale prawdę mówiąc tylko on jest w stanie wejść w jego skórę do tego stopnia, żeby zrozumieć motywy jego postępowania. Wydawać by się mogło, że wszystko u Kuby wróciło do normy. Demony zasnęły, ale czy na dobre? Czy spotkanie z córką oskarżonego będzie w stanie je obudzić? Czy to zmieni Kubę już na zawsze? W miarę czytania pytań w głowie pojawia się coraz więcej. Trzeba brnąć dalej, jak lodołamacz, żeby jak najszybciej poznać wszystkie odpowiedzi. Zastanawiające jest to, że wiadomo od samego początku („Pamiętnik diabła”) kim jest Kuba, a mimo wszystko w jakiś niezrozumiały sposób kibicuje mu się. Ten tom jest trochę inny od pierwszej części, bo część rozgrywa się na sali sądowej i niestety niektórych może nużyć. Ja akurat lubię taki klimat. Mimo iż Bednarek w delikatny sposób nakreśla fabułę „Pamiętnika...” to i tak uważam, że powinno się tę książkę przeczytać przez rozpoczęciem „Procesu...”. Po spokojniejszym początku, wpadamy w opowieść Bednarka po szyję. Z każdą stroną świat Kuby wciąga nas coraz bardziej i bardziej. W pewnym momencie zauważamy, że przepadliśmy i nie ma mowy żebyśmy rozstali się z książką dopóki jej nie skończymy. I nic się nie liczy. Jest tylko książka… Całe szczęście, że od razu zaczynam trzecią część, bo chyba bym zwariowała. A „Proces diabła” z pełnym przekonaniem polecam, ale tak, jak za pierwszym razem, raczej osobom o mocnych nerwach.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem