Opis treści
Młoda księgowa Zofia wyrusza w podróż do Japonii, aby dowiedzieć się, co się stało z jej zaginioną przyjaciółką Beatą. Co ją czeka w Kraju Kwitnącej Wiśni? Czy odkryje prawdę za zniknięciem Beaty?
Pobierz za darmo fragment ebooka
| Autor: | Siubiela Wanda |
Sprzedaje i dostarcza: SIW Znak
Dodano do koszyka
KoszykProdukt dostępny Metody dostawy
Zamówienie wyślemy najpóźniej: w poniedziałek
Dostępne formaty:
Sprzedaje i dostarcza: SIW Znak
Młoda księgowa Zofia wyrusza w podróż do Japonii, aby dowiedzieć się, co się stało z jej zaginioną przyjaciółką Beatą. Co ją czeka w Kraju Kwitnącej Wiśni? Czy odkryje prawdę za zniknięciem Beaty?
| Autor: | Siubiela Wanda |
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 23-12-2025
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 23-12-2025
**PATRONAT MEDIALNY** Dziś przychodzę do was z kolejną powieścią, która trafiła w ostatnim czasie pod moje patronacki skrzydła i skradła serce nie tylko treścią, która jest prawdziwym majstersztykiem, ale i pięknym wydaniem. Tak, zdecydowanie jest to najpiękniej wydana książka, jaką widziałam w tym roku. Pełna ciepła powieść, która jednocześnie przejmuje lekkim dreszczem grozy. "Przyjaciółki z wirtualnego podwórka. Lato" Wandy Siubieli uwodzi klimatem i wciąga bez reszty już od pierwszej strony i według mnie jest to doskonała lektura na długie, zimowe wieczory przy gorącej herbacie i pod ciepłym kocem, przenosząca nas w wyobraźni do gorącego Tokio, gdzie nic nie jest tak oczywiste, jakby się wydawało na pierwszy rzut oka. I choć jest ono tylko tłem dla głównej osi tej historii, wprowadza w tę opowieść sporą dawkę niepokoju, momentami miesza zmysły, każe się zastanowić czy to, co widzimy, jest prawdziwe, czy jest już wytworem naszej wyobraźni. Autorka genialnie skonstruowała mroczny klimat tej historii, mnóstwo tu napięcia, niedopowiedzeń, mroku i tajemnic, które im dalej w las stają się coraz bardziej zagmatwane, tajemnicze i niebezpieczne. Nie będę Wam opisywać ponownie fabuły, bo sam opis już wiele mówi, ale zdradzę tylko, że odkładając książkę na bok po skończonej lekturze, będziecie zaskoczeni, w jakim kierunku ta historia się toczy. Wbrew pozorom "Przyjaciółki z wirtualnego podwórka. Lato" to nie jest łatwa historia, ona nie krzyczy całą sobą, wręcz przeciwnie- jest to historia, która szepcze do Was spokojnym głosem, pulsuje spokojnym rytmem tokijskich neonów, otula ciszą i spokojem małej miejscowości, ale tuż pod skórą drąży niewidzialne kanaliki, którymi z każdą przewróconą stroną płynie coraz więcej niepokoju, momentami strachu, nieutulonego żalu i olbrzymiego poczucia straty. Autorka genialnie ubiera w słowa poczucie winy, żal i tęsknotę za kimś, kto stał się już tylko smutnym wspomnieniem, a był najważniejszą częścią naszego życia. To także opowieść o dzisiejszym świecie, życiu w wirtualnej rzeczywistości o jego plusach i minusach, wadach i zaletach. Jest to swoista przestroga przed tym, żeby nie dać się porwać przez wirtualne życie, znaleźć balans, nie zawsze ufać do końca temu, kto siedzi od drugiej stronie klawiatury. Wanda Siubiela doskonale podkreśla fakt, jak wirtualny świat wpływa na naszą rzeczywistość, zjadając ją minuta po minucie, dzień po dniu, i choć nie poddaje wątpliwości faktu, że rzeczywistość wirtualna może być także naszym sprzymierzeńcem, możemy w niej odnaleźć pokrewne dusze, to trzeba zachować umiar i ostrożność. Polubiłam główną bohaterkę, za jej prawdziwość i autentyczność, emocje- takie prawdziwe, czasami totalnie sprzeczne, ale zawsze niezwykle autentyczne. Jest to postać złożona któa rozpada się na naszych oczach wielokrotnie, ale za każdym razem się podnosi, podejmuje decyzje, czasami nielogiczne, wycofuje się z nich, ale nie cofa przed sięgnięciem po zamierzony cel i doprowadzenia dorozwiązania tajemnicy co się stało z jej przyjaciółką. Zosia stała się takim lustrem, w którym każdy z nas może się przejrzeć, poczuć, że nie zawsze musimy być silni, możemy dać sobie przestrzeń na to, by poczuć czasami bezsilność czy złość, ale mieć zawsze nadzieję, że nawet po największej życiowej burzy, zawsze można się podnieść i pójść dalej z podniesioną głową. Postaci jest tu sporo, ale każda z ich to zupełnie inne indywiduum, które wnosi do tej historii bardzo wiele, każda z nich jest dopracowana, wielowymiarowa, niezwykle autentyczna i obdarzona indywidualnymi cechami charakteru. Nikt tu nie jest zbędny, każdy ma zadanie do wykonania i wywiązuje się z niego w stu procentach. Styl Wandy Siubieli w tej opowieści jest bardzo emocjonalny. Autorka pięknie operuje słowem, które trafia prosto w serce. Fabuła to genialny splot kilku wątków, gdzie po mistrzowsku zostały rozmieszczone punkty zwrotne, które łączą się w nicbanalną całość która wprawia serce w nieustanne drżenie. Autorka prowadzi nas przez tę historię za rękę, ale wskazuje delikatnie palcem, wydawałoby się początkowo nieistotne szczegóły, które sprawiają, że wyciągamy swoje wnioski, angażujemy się w tę historię całym sobą, a ona sama staje się intrygująca i niezwykle wciągająca. Zakończenie to totalny sztos! Przyznam, że zaskoczyło mnie bardzo, chcę poznać dalszą część tej historii. Bardzo się cieszę i jestem dumna, że mogę patronować tej historii. Z wielką niecierpliwością czekam na kontynuację, bo ciekawość jak potoczą się dalsze losy Zosi i Stefana, i czy Beatka może jednak się odnajdzie, po prostu aż mnie zżera od środka. Czy polecam? Zdecydowanie tak. To genialnie skonstruowana opowieść nie tylko o przyjaźni i tajemniczej Japonii, ale także o bezpieczeństwie w cyberprzestrzeni, która coraz bardziej wpływa na nasze realne życie. Doskonała pozycja nie tylko dla fanów obyczajówek, ale także mrocznych thrillerów psychologicznych, w których nic nie jest pewne.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem