Opis treści
Jeden pensjonat, jeden wieczór, kilka opowieści. Tej zimy spadnie dużo śniegu. Zbyt dużo. Mazurska Piękna Góra została zupełnie odcięta od świata. Najstarsi mieszkańcy nie pamiętali takiej zimy. Mówiono, że może to jakiś znak. W pensjonacie Pod Kurą tego wieczoru spotka się kilku przypadkowych gości. Bo los prowadzi nas swoimi ścieżkami i skazuje nam drogę. Wystarczy nią pójść. Babcia Agnieszka wraz z wnukiem przygotowują mazurski pensjonat do Bożego Narodzenia. Chociaż w tym roku żaden gość nie zapowiedział swojej wizyty, oni chcą stworzyć idealne święta. Śnieg ciągle pada, zaspy uniemożliwiają jazdę samochodom, a telefony komórkowe milkną, zamiast przekazywać gorące życzenia. W małym pensjonacie koło Pięknej Góry tej nocy, wbrew swojej woli, spotka się kilka rodzin. Okna pensjonatu rozświetlą się, a jego pokoje wypełni gwar rozmów. Ludzie, którzy mieli już nigdy się nie spotkać, znów padną sobie w ramiona. Niemożliwe stanie się możliwe. A wszystko przez śnieg, czarną kurę i... Najlepsze Radio Świata. Niekiedy los musi przypomnieć o tym, co ważne. Rozświetla niebo i wskazuje nam drogę. A czasem zsyła noc taką, jak ta. Noc prawdziwych cudów.