Opis treści
Po okolicy rozeszło się, że Mädi i Gabi są rodziną, co Gabi zupełnie nie przeszkadzało. Nie miała zamiaru przejmować się tym, o czym ludzie teraz plotkują. Mädi była szczęśliwym, zadowolonym dzieckiem. Mówiono, że jest w czepku urodzona. Nikt nie wątpił, że czeka ją szczęśliwa przyszłość. Nadeszła godzina rozstania. Również Mädi musiała pożegnać się ze swoimi małymi przyjaciółmi. Polały się łzy. Walizki były już spakowane, kiedy Gabi dostała list polecony. List od adwokata i administratora majątku…