Obecnie w kwestii „rewolucji” na Majdanie mamy do czynienia z probanderowską propagandą, na czele której stoją media „głównego nurtu”, „niezależni” dziennikarze i politycy, którzy wcześniej tak zajadle ze sobą walczyli. Biegunka polityczna osiągnęła niewiarygodne rozmiary i wygląda tak, jakby rosyjskie dywizje stały na naszej granicy, grzejąc silniki swoich czołgów. Polska apeluje o sankcje wobec Rosji, media prawie ogłaszają powszechną mobilizację i zajmują się badaniem zdrowia psychicznego Władimira Putina. Równocześnie pogrobowcy banderowców stali się bohaterami wszystkich telewizji, rozgłośni radiowych, gazet i polityków.Niniejsza książka jest chłodnym spojrzeniem na relacje międzynarodowe, wolnym od mitologizowania Ukrainy jako państwa, bez którego nie może istnieć niepodległa Polska.