Opis treści
Precyzyjnie skonstruowana intryga kryminalna, wielowątkowe śledztwo oraz akcja ani na moment niezwalniająca tempa.
Wronki, 1984 rok. Pewnej grudniowej nocy w miejscowym domu dziecka wybucha pożar, w którym ginie ośmioro dzieci i dyrektor sierocińca. Śledztwo w sprawie ustalenia przyczyn tragedii zostaje powierzone lokalnej milicji. Sprawująca nadzór nad dochodzeniem Komenda Wojewódzka z Poznania na miejsce zdarzenia wysyła dwóch najlepszych funkcjonariuszy: porucznika Mirosława Brodziaka oraz chorążego Teofila Olkiewicza. Błyskawicznie przeprowadzone śledztwo wykazuje, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Szamotuły, 2019 rok. Po ukończeniu studiów w Szczytnie podkomisarz Aneta Nowak wraca na stare śmieci do komendy policji w Szamotułach. Od razu zostaje przydzielona do zespołu dochodzeniowo-śledczego pracującego nad rozwiązaniem zagadki śmierci starszego mężczyzny, którego znaleziono powieszonego we własnym mieszkaniu. I chociaż pobieżne oględziny miejsca zdarzenia zdają się wskazywać, że to było samobójstwo, to ekspertyzy policyjnych techników nie wykluczają udziału osób trzecich.
W tym samym czasie współpracujące z niemiecką policją poznańskie CBŚP dowiaduje się o planowanym transporcie ogromnego ładunku narkotyków, który z Berlina ma trafić prosto do wybudowanego niedawno w zapuszczonym gospodarstwie niedaleko Szamotuł nowoczesnego magazynu. Co łączy te trzy na pozór niezwiązane ze sobą sprawy? Śledztwo dotyczące pierwszej z nich dawno zostało zamknięte, druga wygląda na rutynowe dochodzenie, a trzecią zdają się kontrolować służby specjalne. Czy to możliwe, by wydarzenia sprzed trzydziestu pięciu lat miały jakiś związek z aktualnie prowadzonym śledztwem? Dociekliwa i nieustraszona podkomisarz Aneta Nowak za wszelką cenę zamierza odkryć prawdę. I zrobi to, nawet jeśli będzie musiała nagiąć obowiązujące przepisy.
Szanuka 27-11-2020
Szanuka 27-11-2020
EKSPRESOWY ZAROBEK „Szybki szmal” Ryszarda Ćwirleja to kolejny bardzo dobry kryminał w wykonaniu tego autora, jaki mogłam przeczytać. I choć wątek pedofilii w tej książce jest czymś, przez co ciężko było mi ją dokończyć, to sama lektura była niezwykle satysfakcjonująca. Mamy tu do czynienia z trzema, na pozór niepowiązanymi ze sobą sprawami. Pierwsza to próba zabójstwa byłego policjanta, Teofila Olkiewicza. Jednak ci, którzy potrącili go na przejściu dla pieszych, nie wiedzą z kim zadarli, bowiem dwóch przyjaciół emerytowanego policjanta, nie zostawi w spokoju tej kwestii. Mowa oczywiście o Grubym Rychu i Mirku Brodziaku, teraz biznesmanów, a niegdyś milicjantów. Druga dotyczy morderstwa starszego mężczyzny, w jego mieszkaniu w Szamotułach, wyglądającego jak pozorowane samobójstwo. Kto zabił nikomu nieprzeszkadzającego staruszka i dlaczego? Natomiast trzecia to dostawa dużej ilości narkotyków, która jest transportowana z Niemiec do Polski. Komuś bardzo zależy na szybkim, łatwym szmalu i najwyraźniej zrobi wszystko, żeby ta forsa nie wywinęła się mu z rąk. Każda z tych spraw w końcu się ze sobą łączy i jak w najlepszym kryminale, okazuje się, że wszystkie ścieżki prowadzą do tych samych osób. Podoba mi się zabieg flashbacków z przeszłości, z 1984 roku, kiedy doszło do pożaru sierocińca we Wronkach. Co, jak się okazuje, dzięki zdolnej podkomisarz Anecie Nowak, również powiązane jest z teraźniejszymi wydarzeniami. Wystraszy tylko dobrze powęszyć, jak wyszkolony pies śledczy, a Aneta Nowak, zapalona motocyklistka, ma nosa do podobnych spraw. Było mi ciężko czytać o pedofilii. Jest to temat, który zawsze wywołuje u mnie wściekłość. Bo mimo że wiem, że to tylko fikcja literacka, która nie miała miejsca, to przecież podobne sytuacje się dzieją naprawdę, a jednym z atutów Ćwirleja jest pisanie w sposób bardzo autentyczny. Polecam tę książkę fanom dobrych kryminałów, osadzonych w naszej polskiej rzeczywistości. Nie zawiodą się. www.recenzje-szanuki.blogspot.com
Opinia nie jest potwierdzona zakupem