Opis treści
Dr Jerzy Pałosz - historyk, prawnik, wieloletni dziennikarz „Gazety Krakowskiej”, obecnie wykładowca w Katedrze Kulturoznawstwa i Filozofii Wydziału Humanistycznego AGH w Krakowie. Od lat zajmuje się badaniem działań wojennych na froncie wschodnim podczas I wojny światowej.
W czasie krótkich przerw w podróży co ciekawsi świata żołnierze zwiedzali nieznane im miasta, a inni po prostu spędzali czas w knajpach. Potem tory się kończyły i zaczynał się długi, wyczerpujący marsz. Głód, skwar, pragnienie albo dojmujące zimno. Pierwsze doświadczenia realnej wojny, zniszczenia, krzyże na grobach poprzedników, pierwszy widziany na własne oczy trup w takim samym mundurze. Pierwszy przeciwnik, zwykle jeniec lub zabity. Pierwsze dni w okopach. Potem walka i w zależności od szczęścia lub przeznaczenia – szpital, niewola albo grób. Przy dużej dozie szczęścia – powrót do domu. Ale, dodajmy, wracał człowiek zupełnie inny od tego, który na wojnę wyruszał. Ten został na zawsze gdzieś na polach bitewnych w Galicji, „Rosyjskiej Polsce”, Prusach Wschodnich czy Rosji.
Fragment książki
Autor zwrócił szczególną uwagę na te fragmenty żołnierskiej literatury dokumentu osobistego, w których doskonale czytelne jest arcyludzkie współodczuwanie krzywd, nędzy, utraty najbliższych, konieczności opuszczenia domu rodzinnego. Do empatii skłaniały także widoki zrujnowanych, wypalonych miasteczek i wsi, zniszczonych, pooranych umocnieniami pól, na których jedyne żniwo zbiera wojna. Podobnych refleksji nie ma w publikacjach zachodnio-europejskich. Osobny rozdział Jerzy Pałosz poświęcił wojskowej służbie zdrowia, pomocy doraźnej, leczeniu chorób zakaźnych, hospitalizacji, profilaktyce, wreszcie chirurgii i ortopedii. Uwzględnił również aksjologiczne skutki wojny, pojmowanej jako przeżycie wewnętrzne, wskazując przy tym, że kryzys wartości w dużym stopniu powodowały ciężkie kontuzje i zespoły psychosomatyczne. Swoje spostrzeżenia poparł opiniami lekarzy i publicystów […].
Fragment recenzji dr. hab. Jacka Rozmusa, prof. Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie