Opis treści
Wojna rosyjsko-japońska tocząca się w latach 1904–1905 doczekała się niewielu, w porównaniu do innych konfliktów zbrojnych, opracowań w języku polskim. Trudno się temu dziwić. Ponad sto lat wcześniej Polska zniknęła z mapy Europy. Ziemie polskie były pod panowaniem trzech zaborców: Austrii, Prus i Rosji. W przypadku konfliktu zbrojnego któregoś z tych państw jego poddani byli wysyłani na front. Polacy kilkakrotnie walczyli w innych armiach, na przykład pod wodzą Napoleona, mając nadzieję na wyzwolenie ojczyzny. Wojna, która wybuchła między Rosją a Japonią w 1904 roku, nie niosła dla Polaków żadnej nadziei na niepodległość, mimo iż dała asumpt do ruchów rewolucyjnych i niepodległościowych. Nie powinniśmy jednak zapominać o dziesiątkach tysięcy zabitych i setkach tysięcy rannych Polaków, którzy brali udział w tej wojnie wysyłani na nią pod przymusem. Może warto przypomnieć, że wzgórza Mandżurii były największym polskim cmentarzem wojennym na Dalekim Wschodzie.
Mając do dyspozycji niepowtarzalne źródło, jakim są dotychczas niepublikowane listy mojego dziadka – Antoniego Fabiana Boglewskiego – jadącego eszelonem do Chin na front wojny między Rosją a Japonią, postanowiłam wykorzystać je do napisania niniejszej pracy. Listy te zawierają wiele cennych informacji, które wzbogacają naszą wiedzę o Rosji przełomu XIX i XX wieku, a przede wszystkim obrazują sytuację Polaków służących w carskiej armii rosyjskiej.
Autor listów jadąc transportem wojskowym do Mandżurii, na terenie której toczyła się wojna rosyjsko-japońska (1904–1905), pisał listy do żony, matki i rodzeństwa. Wysyłał je co kilka dni. Listów tych było czterdzieści.