Opis treści
Policja w Szczecinie znów ma pełne ręce roboty. Miastem wstrząsają wiadomości o kolejnych samobójstwach. Życie odbiera sobie młody chłopak wychodzący na prostą, nastolatka, która ma wszystko, ojciec dwójki dzieci... Co pchnęło ich do samobójstwa? I czy na pewno sami odebrali sobie życie?
Ada Czarnecka przechodzi traumę po ostatnim śledztwie. Bierze urlop, zrywa wszelkie kontakty i wyjeżdża, zostawiając wszystko za sobą. Jednocześnie podejmuje trudną decyzję o rozwodzie.
Krystian Wilk nie pozwala jej jednak zniknąć na długo. Ściąga ją z powrotem na komendę do zespołu śledczego do sprawy tajemniczych samobójstw. Jednak to nie jedyny powód. Krystian już wie, co znaczy dla niego rudowłosa psycholog policyjna. I choć Ada ciągle nie potrafi mu zaufać, ich relacja coraz bardziej się zacieśnia...
pola_reads 24-04-2020
pola_reads 24-04-2020
Długo kazałam czekać drugiej części cyklu o Adrianie Czarneckiej i Krystianie Wilku na mojej półeczce. I tak naprawdę nie mam pojęcia czemu. "Zaufasz mi" Diany Brzezińskiej jest kontynuacją historii zawartej w "Będziesz moja". Szczerze powiem, że musiałam naprawdę mocno się zastanowić, żeby przypomnieć sobie jaka zbrodnia wydarzyła się w poprzedniej części. Bo relacje między głównymi bohaterami zapamiętałam bardzo dobrze. W drugim tomie Ada nadal próbuje dojść do siebie po historii ze Smarzewskim. Odcięła się kompletnie od swojego poprzedniego życia. Czeka również na rozwód z mężem. Jej siostra nie mogąc patrzeć na stan psychiczny Ady, wozi ją po różnych psychoterapeutach by w końcu mogła wrócić do swojego życia. Krystian powoli traci cierpliwość. W Szczecinie rośnie fala samobójstw, prokurator Wilk podejrzewa, że ktoś za tym stoi. Przypuszcza, że ktoś nakłania tych ludzi do tego ostatecznego czynu. Grupa operacyjna znów się zbiera w troszkę zmienionym składzie. Krystian postanawia sprowadzić Adę. Czy mu się to uda? Czy pani psycholog poradzi sobie z traumą z przeszłości? Czy w końcu Ada i Krystian przekroczą granicę? Zdecydowanie książka za długo czekała na przeczytanie. Mam wrażenie, że autorka poprawiła styl pisania. Czytało mi się jeszcze bardziej swobodnie. Dialogi nie były drętwe, a napięcie między głównymi bohaterami wciąż było bardzo widoczne. Jednak jestem troszkę zawiedziona przewidywalnością prowadzonej sprawy. Nic mnie kompletnie nie zaskoczyło. Mało tego, tym razem historia była odrobinkę przegadana. Fabuła była mocno skupiona na relacji głównych bohaterów. W ostatniej części nie było to tak widoczne. Jestem ciekawa co z tego wyniknie, zwłaszcza że końcówka pozostawiła spory niedosyt. Mimo mojego czepialstwa, uważam tą serię za bardzo dobrą. Autorka jest świetna. Po prostu sama sobie bardzo wysoko postawiła poprzeczkę. Jestem ciekawa co znajdę w kolejnym tomie.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem