Opis treści
Bestseller „New York Timesa”, książka roku według „Guardiana” Nagrodzony Oscarem aktor z chwilami szokującą szczerością mówi o sobie i pełnym zwrotów akcji życiu. Opowiada o przemocy w dzieciństwie, barwnej rodzinie, wychowaniu w głębokim Teksasie, pierwszych rolach filmowych i mozolnym pięciu się na szczyt kariery. Życie porwało go ze Stanów do Australii, gdzie spędził rok w bardzo dziwnym domu, do Mali, gdzie w wiosce Dogonów musiał zmierzyć się z zapaśniczym czempionem, i do Peru, gdzie pływał w Amazonce. W czasie tych podróży wiele przeżył i jeszcze więcej się nauczył. W Zielonych światłach dzieli się więc mądrością i uczy, jak czerpać z życia więcej satysfakcji. Te autentyczne i zaskakujące wspomnienia zachęcają do przyjrzenia się także sobie: do sięgnięcia w przeszłość, do refleksji i zadumy, a także do wyjścia na zewnątrz – przeżycia przygody, podejmowania ryzyka i szukania marzeń. Do wyruszenia w drogę, która pomoże zrozumieć swoje życie i to, co nas otacza. Odkryj zmieniające życie wspomnienia, które zainspirowały miliony czytelników. I dowiedz się, jak powstawały kultowe już dziś role: Rustina Cohle’a z Detektywa, Rona Woodroofa z Witaj w klubie czy Marka Hanny z Wilka z Wall Street. McConaughey to człowiek renesansu. Zielone światła są mistyczne i duchowe, ale przede wszystkim po prostu cudowne. To natchniony pamiętnik, który sławi ideę, że to podróż daje spełnienie, a nie cel. Michael Connelly, autor Prawnika z lincolna Nie powinno was zdziwić, że ta książka jest dobra, ale zaskoczy was, jak bardzo. To mądry i zabawny, a zarazem inspirujący pamiętnik i poradnik jednego z wielkich wyjętych spod prawa filozofów i artystów naszych czasów. Ryan Holiday, autor Stoickich ścieżek życia McConaughey jest utalentowanym aktorem i świetnym pisarzem, ale w sztuce życia jest absolutnym geniuszem. Podchodzi do niego z radosną zaciekłością. To szalenie nieoczekiwana i zachwycająca książka, której nie można po prostu przeczytać – trzeba jej doświadczyć. Lawrence Wright, autor Drogi do wyzwolenia Książka McConaugheya – niezachwianie szczera i niezwykle otwarta – zachęca do zmierzenia się z lekcjami z jego życia. I do przekonania się, że nigdy nie chodzi o wygraną, ale o zrozumienie. Mark Manson, autor książki Subtelnie mówię F**k! Sprzeczna z logiką metoda na szczęśliwe życie Matthew McConaughey – laureat Oscara za rolę w Witaj w klubie. Jest żonaty, ma trójkę dzieci, jest także lojalnym synem i bratem. Samozwańczy szczęśliwy człowiek, z zawodu uważa się za gawędziarza, pisze wiersze i jest sfrustrowanym muzykiem (ale hej, ma jeszcze czas). Jest doskonałym towarzyszem w podróży, uważa, że w drodze do świątyni można wypić piwo i że jest lepszy, gdy jest na nim całodzienny pot. W 2009 roku Matthew i jego żona Camila założyli firmę j.k. livin Foundation, zajmującą się organizowaniem zajęć pozalekcyjnych, które pomagają zagrożonym dzieciom w średnich w całym kraju dokonywać zdrowszych wyborów: umysłu, ciała i ducha. W 2019 roku McConaughey został profesorem na Uniwersytecie Teksaskim w Austin, swojej macierzystej uczelni, gdzie prowadzi autorskie zajęcia Script to Screen. Oprócz bycia właścicielem drużyny MLS Austin FC, jest także Ministrem Kultury/M.O.C. przy Uniwersytecie Teksaskim, jest ambasadorem marki w Lincoln Motor Company i dyrektorem kreatywnym bourbonu Wild Turkey, gdzie współtworzył swój ulubiony bourbon, Longbranch. Woli zachody od wschodów słońca.
Honorata 26-05-2022
Honorata 26-05-2022
„Zielone światła. Autobiografia” Matthew McConaughey to nie jest zwyczajna autobiografia. W książce nie ma suchych faktów, czy dat. Chociaż oczywiście nie brakuje opisu wydarzeń z życia McConaugheya. Sporo wspomina on o rodzinie, o swoich doświadczeniach, o problemach i o tym co mu się w życiu udało. Mówi też o tym, jakie miał marzenia i co musiał zrobić, żeby je osiągnąć. Wiele w życiu osiągnął dzięki swojemu urokowi, ale dużo też zależało od jego wychowania i ciężkiej pracy. „Zielone światła” można traktować jak swego rodzaju poradnik. Ponieważ autor pomiędzy swoimi wspomnieniami wplata wiele mądrości. Po przeczytaniu książki, na niektóre rzeczy można spojrzeć inaczej. Myślę nawet, że niektórzy poczują się zainspirowani do działania. Autobiografia McConaugheya nie jest zbyt długa, liczy raptem 300 stron, w tym sporo w niej jest zdjęć i notatek. Książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. A to za sprawą gawędziarskiego stylu autora. „Zielone światła” polecam nie tylko fanom aktora, ale każdemu, kto lubi czytać wciągające i inspirujące biografie.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem