Dowództwo SEONZ wysłało na prostą misję zwiadowczą elitarnych żołnierzy i pilotów, a ci wywołali wojnę domową między kosmitami. Teraz Niezbyt Wesoła Banda Piratów znów ma kłopoty. Ich wykradziony obcym okręt zaczyna się sypać tysiące lat świetlnych od domu, Skippy nie daje oznak życia, a nawet jeśli uda się go wskrzesić, starożytna SI może już nigdy nie być taka sama.
Elitarna załoga pirackiego okrętu znanego jako „Latający Holender” miała do wykonania prostą misję: ustalić, czy Thuranie zamierzają wysłać w kierunku Ziemi kolejny statek kosmiczny. Po drodze musiała jeszcze zająć się zabezpieczeniem przyszłości żołnierzy SEONZ na planecie Paradise. Gdy było po wszystkim, żołnierze w służbie Ziemi zapytali sprzymierzoną z nimi prastarą obcą sztuczną inteligencję, czy ich planeta jest już bezpieczna. W odpowiedzi usłyszeli: „No, nie do końca”...
Ziemię czeka zagłada. Piratom pozostaje jedynie przetransportowanie kilku tysięcy Ziemian w bezpieczne miejsce, zanim kosmiczni najeźdźcy zniszczą ojczystą planetę ludzi.Choć to niezupełnie prawda. Pułkownik Joe Bishop i jego załoga mogą zrobić coś jeszcze. Zadać nieprzyjacielowi tak druzgocący cios, by pożałował, że kiedykolwiek usłyszał o Ziemi i jej mieszkańcach.
Po szeregu wyjątkowo udanych misji, dzięki którym po raz kolejny udało się ocalić świat. Teraz okręt wymaga naprawy, a załoga marzy o chwili wytchnienia od tajnych operacji i zmagań z zaciekłym, potężnym nieprzyjacielem. Czy marzenia się spełniają? W przypadku Wesołej Bandy Piratów – niekoniecznie.
Żołnierze słabnących Sił Ekspedycyjnych ONZ pozostawieni sami sobie na kontrolowanej przez obcych planecie Paradise dostają szansę, by dowieść swej wartości podczas prostej misji szkoleniowej w kosmosie, na pokładzie okrętu pełnego młodych ruharskich kadetów. Niestety podczas misji dochodzi do nieprzewidzianych, dramatycznych zdarzeń, a wszystkim mieszkańcom Paradise zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo. Ostatnia nadzieja w Wesołej Bandzie Piratów. Jednak aby pospieszy...
Gdy załoga „Latającego Holendra” odcięła nieprzyjaznym obcym dostęp do Ziemi, żołnierze Sił Ekspedycyjnych utknęli na planecie, którą nazwali Paradise. „Latający Holender” wyrusza na następną misję, a ONZ życzy sobie, aby załoga sprawdziła sytuację ludzi na Paradise. Jednak pułkownik Joe Bishop ostrzega, że może nie spodobać im się to, co zobaczą. Co gorsza, nie mogą nic zrobić, nie narażając przy tym Ziemi.
Po rozprawieniu się z kristańską grupą bojową załoga pirackiego okrętu Sił Ekspedycyjnych ONZ, znanego jako „Latający Holender”, odlatuje, licząc na luksusowy wakacyjny rejs (nic z tego!). Tymczasem żołnierze SEONZ pozostają na planecie wciąż targanej konfliktami – nie tylko między obcymi, ale i między wojującymi frakcjami Ziemian. Major Emily Perkins i jej ludzie robią, co mogą, by opanować napiętą sytuację. To jeszcze nie koniec kłopotów na Paradise...
Dowództwo SEONZ wysłało na prostą misję zwiadowczą elitarnych żołnierzy i pilotów, a ci wywołali wojnę domową między kosmitami. Teraz Niezbyt Wesoła Banda Piratów znów ma kłopoty. Ich wykradziony obcym okręt zaczyna się sypać tysiące lat świetlnych od domu, Skippy nie daje oznak życia, a nawet jeśli uda się go wskrzesić, starożytna SI może już nigdy nie być taka sama.
Elitarna załoga pirackiego okrętu znanego jako „Latający Holender” miała do wykonania prostą misję: ustalić, czy Thuranie zamierzają wysłać w kierunku Ziemi kolejny statek kosmiczny. Po drodze musiała jeszcze zająć się zabezpieczeniem przyszłości żołnierzy SEONZ na planecie Paradise. Gdy było po wszystkim, żołnierze w służbie Ziemi zapytali sprzymierzoną z nimi prastarą obcą sztuczną inteligencję, czy ich planeta jest już bezpieczna. W odpowiedzi usłyszeli: „No, nie do k...
Pułkownik Joe Bishop złożył obietnicę i zamierza dotrzymać słowa, dlatego znów wyrusza w kosmos na pokładzie „Latającego Holendra”. ONZ postanawia wysłać wraz z nim siedemdziesiąt osób – elitarnych żołnierzy, utalentowanych pilotów i błyskotliwych naukowców. Bishop jest przeciwny, bo uważa, że to misja skazana na porażkę, i nie spodziewa się z niej wrócić. Ale przynajmniej tym razem Ziemi nic nie grozi, prawda? No, nie do końca.
Gdy załoga „Latającego Holendra” odcięła nieprzyjaznym obcym dostęp do Ziemi, żołnierze Sił Ekspedycyjnych utknęli na planecie, którą nazwali Paradise. „Latający Holender” wyrusza na następną misję, a ONZ życzy sobie, aby załoga sprawdziła sytuację ludzi na Paradise. Jednak pułkownik Joe Bishop ostrzega, że może nie spodobać im się to, co zobaczą. Co gorsza, nie mogą nic zrobić, nie narażając przy tym Ziemi.
Walczyliśmy po złej stronie wojny, której nie mogliśmy wygrać. I to były te dobre wieści. Ruharowie uderzyli w Dzień Kolumba. Niewinnie dryfowaliśmy sobie na naszej błękitnej kropce, jak rdzenni mieszkańcy Ameryki w 1492 roku. Za horyzontem pojawiły się okręty technologicznie zaawansowanej, agresywnej kultury i BUM! Skończyły się stare, dobre czasy, kiedy tylko ludzie zabijali siebie nawzajem. Cóż, Dzień Kolumba. Pasuje. Gdy na porannym niebie znów pojawiły się obce okręty mi...