Książka była kolportowana z numerem 4 (62) 2005 kwartalnika literackiego „FA-art”.Marek Krystian Emanuel Baczewski — ur. 1964, poeta, dotychczas wydał: Fortepian Baczewskiego i inne konstrukcje (1994), Taniec piórem (1998, Wydawnictwo FA-art), Kasandra idzie przypudrować nosek (1999), Wiersze żebrane (1999), Wybór wierszy (2000), Antologia wierszy nieśmiałych (2003).
Poszukiwanie formy głupocoodpornej, któremu się na przełomie lat 80. i 90. XX w. oddawałem, przywiodło mnie w pewnym momencie do pomysłu wykorzystywania „na poważnie” tych tekstów, które czytelnicy już mogą znać, by je modyfikować w celu własnym, zwykle nieco odmiennym od pierwotnego. Można nazwać to kabaretem literackim, można parodią, czyli swoistym wyznaniem miłości oryginałowi, można postmodernizmem albo strategią wirusa.fragment noty autora
Po opublikowaniu obszernych fragmentów w prasie w 2010 roku i ostatecznej redakcji wiosną 2015 roku, pisano o niej: „Jak tylko przeczytam, dam znać.” (07/2016), „Zajrzę do niej po powrocie z naszych wyjazdów, czyli w listopadzie.” (10/2016), „Raczej nie zajmuję się pisaniem o poezji.” (09/2019), „Odezwę się w temacie w najbliższych dniach.” (10/2019).
Książka Grzegorza Tomickiego zwiera cykle wierszy: Legnica, Europa, Ameryka i Świat. Na każdy z nich składa się dwanaście wierszy, wiersze mają po trzy zwrotki, każda zwrotka zaś po trzy lub – w ostatnim cyklu – cztery wersy. Przejrzystość i doniosłość tego rzucającego się w oczy porządku jest jednak bardzo pozorna. Autobiograficzne, nieco nostalgiczne motywy przeplatane są bowiem w Pocztówkach legnickich dygresjami i nawiązaniami do innych książek oraz wprost filoz...
Druga - po Fortepianie Baczewskiego (1994) - książka w dorobku jednego z najoryginalniejszych poetów młodszej generacji. Tytułowy poemat został opatrzony Wstępem, Komentarzem, a nawet przypisami „Uczciwego Znalazcy" manuskryptu. Wszystkie partie książki tworzą artystyczną całość, uzupełnienia i komentarze nabierają tu bowiem właściwości literackich. Taniec piórem może być odczytany jako parodia poezji erudycyjnej czy - szerzej - literatury encyklopedy...
Książka Krzysztofa Uniłowskiego diagnozuje sytuację w prozie lat dziewięćdziesiątych. Autor podejmuje polemikę z tezą o przełomie literackim 1989 roku oraz wieloma innymi stereotypami i mitami krytycznymi. Szczególną uwagę skupia na utworach tych autorów, którzy - z różnych względów - nie spotkali się z zainteresowaniem szerszej publiczności. Ten zbiór błyskotliwych szkiców wyróżnia się nie tylko oryginalnością sądów.
Zbiór Straszny melodramat (no i to serduszko) zawiera dwa cykle wierszy: Wzór 6094 z 1994 roku oraz Hrabinę Drucką-Lubecką z lat 1995-2003. Książka w wersji papierowej została wydana przez Stowarzyszenie Inicjatyw Wydawniczych i Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek w 2010 roku w serii Biblioteka Kwartalnika Kulturalnego „Opcje” pod redakcją Aliny Świeściak.
W kraju, w którym co drugi majaczący poeta nie uważa, by wiedza, intelekt, wykształcenie i tak zwane obycie w świecie były niezbędne do pisania, odczuwania i odczytywania poezji, w kraju tym Tomasz Gerszberg jest chlubnym wyjątkiem. Jego propozycja to nie tylko intelektualnie przewrotna gra z czytelnikiem, ale też pełna humoru i czułości obserwacja życia. I tu sedno, czyli to, co mnie ujmuje najbardziej w tej poezji. Gerszberg pisze wiersze, bo daje świadectwo życ...
„Panie i Panowie! Poetki i poeci! Urodzeni po 1960 roku laureaci konkursów i przyszli nobliści! Wszyscy jesteście postmodernistami. A jeśli wy jesteście postmodernistami — to ja nie (chociaż kiedyś byłem)”. „Maniakalna potrzeba potwierdzania przełomów politycznych przełomami w literaturze spowodowała na początku lat dziewięćdziesiątych powstanie ciśnienia oczekiwań wobec twórców młodszego pokolenia, które to ciśnienie, wraz z liberalną teorią wolnego rynku, doprowadziło do wy...
27-letni, sopocki poeta uporczywie szuka własnego języka, prowadząc nas w świat mnożących się pytań, nieustannego, przedśmiertnego reisefieber i onirycznych zapisków. Adam Przegaliński w recenzji tego tomu poezji napisał: „Cień śmierci zawsze jest obecny w tych wierszach – "przewija się wzdłuż jak taśma wideo na funkcji slow motion". Koledzy z dzieciństwa odchodzą na zawsze, wchłania ich nieznany żywioł i trzeba ich żegnać, jak w wierszu „Ziemia Marcina”. To bardzo plastyczny...
Antologia powstała jako część projektu, który uzyskał w 2011 r. dofinansowanie w konkursie ogłoszonym przez miasto stołeczne Warszawę w związku z Polską Prezydencją w Radzie Europy. Fundacja Otwarty Kod Kultury we współpracy z Wydawnictwem FA-art podjęła inicjatywę wydania antologii współczesnej poezji zatytułowanej Poeci i poetki przekraczają granice. Sto wierszy.Radę Wydawniczą antologii stworzyli Inga Iwasiów oraz Piotr Śliwiński, którzy są także członkami Rady Fund...
***O książce* Przemierzając przestrzeń w niekończącej się wędrówce, Rurand trafia do miasta, które przypomina jego rodzinne Rydułtowy. Choć mogłoby być każdym ze śląskich miast. To podwodny świat, a czas, który w nim biegnie, zatrzymał się w latach 90. XX wieku Spełniając tajemniczą misję i próbując wytropić nieuchwytnego przeciwnika, Rurand traci pewność, czy wciąż jest rycerzem, czy stał się potworem. Musi znaleźć wyjście. =(opis na okładce)= ***Ja, ty i on w je...
Dostajemy do ręki zbiór recenzji i szkiców Pawła Mackiewicza dokumentujących z jednej strony listę jego lektur bieżących (a czyta rzeczy bardzo różne, powiedziałabym nawet, że podejrzanie różne), z drugiej zaś — proces „czytania wydłużonego”, przekrojowego i w sposób historycznoliteracki zdystansowanego. Jak pisze Mackiewicz w jednym z zamieszczonych tu tekstów, książka krytycznoliteracka nie musi zmierzać do całości, jej autor ma prawo do wyborów podyktowanych własnym gustem...
Przekłady poezji to nadal zawsze święto. Przekłady poezji współczesnej to święto nad świętami. Tym większe, jeśli jest to poezja wybrana i opracowana z rozmysłem. Trzy tłumaczki sięgają po twórczość geograficznie niby bliską, bo ościenną, językowo spokrewnioną, bo słowiańską, a jednak uparcie w polszczyźnie nieobecną. Proponują spojrzenie nie tylko na to, jak pisze się wiersze w naszym regionie Europy, lecz także na to, jak piszą wiersze kobiety– reprezentujące kilka pokoleń ...
Przemierzając przestrzeń w niekończącej się wędrówce, Rurand trafia do miasta, które przypomina jego rodzinne Rydułtowy. Choć mogłoby być każdym ze śląskich miast. To podwodny świat, a czas, który w nim biegnie, zatrzymał się w latach 90. XX wieku
Spełniając tajemniczą misję i próbując wytropić nieuchwytnego przeciwnika, Rurand traci pewność, czy wciąż jest rycerzem, czy stał się potworem. Musi znaleźć wyjście.
Czy Konrad Cezary Kąder mógłby napisać sążnistą rozprawę na temat życia literackiego po roku 1989? Dodam: naszego życia, życia nad Wisłą, nad Odrą, Wartą, Rawą czy Bałtykiem samym? Ależ to oczywiste! Legutko by mógł - jak mawiają na Śląsku - legutko... Tylko czy nasze życie literackie naprawdę warte jest tego, by się nad nim podobnie natężać? Ja w każdym razie mniemam, że z tej felietonowej próby zwycięsko wyszedł sam felietonista. Życie zaś (literackie)? Ledwie uszło... Prz...