Agne Žagrakalyte jest szamanką, obeznaną w sztuce rzucania i odczyniania uroków. Świetnie dogaduje się z dziką naturą, nie mniej sprawnie porusza się w gąszczu tekstu. Jest zachłanna, nienasycona, śmiała, poznaje przez dotyk, przez ciało i krew. Ma ucho wyczulone na zgrzyty tektoniki, szum turbin pamięci, piski narcyzmu, trzaski wirów nicości. Poraniona odłamkami dźwięków, nie wyłącza intensywności odbioru – decyduje się na dojrzałą, niepozbawioną autoironii afirmację „na kró...
Twórczość Zwiada Ratianiego jest do bólu egzystencjalna. Autor rewitalizuje topos poezji jako stygmatu czy piętna i robi to na tyle przekonująco, że można zapomnieć o literackim rodowodzie toposu, współczując bohaterowi tych wierszy i z nim współodczuwając konsekwencje romansu z Erato, muzą, która nienawidzi konkurencji. Podmiot Ratianiego tonie w jej objęciach. Wypróbowując na potrzeby wierszy różne wersje siebie, rani bliskich i unicestwia swoje prywatne życie. Co dostaje z...
Wiersze Jeana Portante’a powstawały w Bibliotece Babel Jorgego Luisa Borgesa, gdzie wszystkie książki z przeszłości, współczesności i przyszłości wchodzą ze sobą w dialog. Francuski poeta bierze na warsztat archetypy takie jak ogień, woda, światło czy cień i posługując się językiem o imponującej skali – od filozoficznej dyskursywności przez potoczność po szamańskie zaklęcia i prorocki słowotok – osadza je w nowych kontekstach, a także sprawdza ich wytrzymałość na lingwistyczn...
Na czarnym boisku XX wieku grają ze sobą poeta i piłkarz, bo jeszcze tylko poezja i futbol – jak twierdzi Brković – nadają życiu sens. Obaj zawodnicy starają się strzelić w światło bramki. Światło to silnie przebija przez ciemne wiersze czarnogórskiego poety, który chcąc zakumplować się z diabłem, ląduje ostatecznie w objęciach miłości. Bohater tych wierszy, sceptyczny wobec wszelkich utopijnych ideologii i patentów na szczęśliwe życie, poszukuje wolności we własnej biografii...
Tom Gęsia skóra chwyta za gardło. Mocna, brutalna, a zarazem nieoczywista metaforyka tych wierszy sprawia, że trafiają one jak kula snajpera prosto w czaszkę. I w serce. Czasami są jak odbezpieczony granat, który autor podaje czytelnikom do rąk. Cvijetić pisze o wojnie w byłej Jugosławii i towarzyszących jej bestialskich zbrodniach sucho, rzeczowo, bez emocji. Przypomina reportera wojennego, który w poetyckich kadrach utrwala dramaty konkretnych osób. To nie jest opowieść o z...