Hłasko złożył w tej powieści hołd swojej wielkiej pasji – lotnictwu. Nad utworem krąży pewien rodzaj fatum, przekonania o nieuchronności następujących wydarzeń, a także pewności zbliżającej się tragedii. Nie można oprzeć się również wrażeniu, że to kolejna próba skonstruowania wyznania miłosnego. Nawet jeśli nie należy doszukiwać się w powieści wątków autobiograficznych w sensie ścisłym, to wielkie, okrutne, nieliczące się z niczym uczucie Andersona do Esther tworzy pewien powtarzalny motyw w twórczości Marka Hłaski, rozpoczęty „Brudnymi czynami”. „Palcie ryż każdego dnia” to w końcu obraz Kalifornii daleki od zachwytu: krainy bezdusznej, bezlitosnej dla tych, którym los nie sprzyja, nieoferującej żadnej szansy na sukces. Rozgoryczony amerykańską porażką Hłasko nie odnalazł po drugiej stronie Atlantyku Ziemi Obiecanej, lecz kolejną wielką samotność. [tylna strona okładki, Iskry 2022]
„Palcie ryż każdego dnia” to propozycja dla wszystkich, którym przejadły się sentymentalne narracje, powieści o miłości z perspektywy kobiecej. Hłasko nie zamierza ułatwiać życia czytelnikom: owszem, pokazuje trafnie ideę zakochania i wiążących się z nim wyzwań – ale nie prawi odbiorcom morałów. Rezygnuje z banału na rzecz nazywania tego, co najważniejsze – dostrzega powiązania i drobiazgi, które zwiastują przyszłość bohaterów, nakreśla precyzyjnie ich wzajemne wpływy. I dzięki temu „Palcie ryż każdego dnia” to lektura do wciąż nowego odkrywania. [Izabela Mikrut, tuczytam.blogspot.com]
Fabuła jest jakby na drugim planie, jest tłem dla pokazania duszy człowieka. Ja zawsze po lekturze dzieł Hłaski jestem odurzona, jakbym wypiła parę głębszych, co skłania do wynurzeń, zwierzeń, do rozmyślań. [portretyswiata.blogspot.com]
Główny bohater, pilot Anderson, to kwintesencja brutalności, bezwzględności, nie ma wśród postaci Hłaski figury bardziej brutalnej, choć są bardziej nieszczęśliwe, bardziej tragiczne i bardziej pokaleczone przez życie. „Palcie ryż” to powieść o brutalnym życiu z wojną w tle, o rozpaczliwym, obsesyjnym pragnieniu miłości, o piciu, o obsesji latania, na którą podobno rzeczywiście choruje wielu pilotów, w odróżnieniu od marynarzy. Czyżby człowiek pochodził raczej od ptaka niż od ryby? [Krzysztof Lubczyński, pisarze.pl]
Książka „Palcie ryż każdego dnia” przez długi okres była uważana za ostatni utwór Hłaski, a co już wiemy, że nie jest prawdą. Do samego końca pisarz pracował nad „Diabłami w deszczu”. Jednak to „Palcie ryż każdego dnia” jest symbolicznym zamknięciem jego literackiej aktywności, która opierała się na naturalistycznej brutalności świata, gdzie bohaterowie wykreowani przez Hłaskę żyli nękani ułudą o prawdziwej miłości. Główny bohater tej powieści Anderson, który jest skazany na ciężką pracę fizyczną za grosze, egzystuje tylko z dwóch powodów – latania i kobiety. Trudno uwierzyć, że ta powieść Marka Hłaski ma już ponad pół wieku. Nie zestarzała się bowiem ani trochę w żadnej warstwie – ani mentalnej, ani językowej. To bardzo charakterystyczne dla jego pisarstwa, że wytrzymało próbę czasu [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl]
TŁUMACZENIA:
Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto.
Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Tekst: Iskry, Warszawa 2022.
Projekt okładki: Olga Bołdok.
Audiobooka „Palcie ryż każdego dnia”, tak jak i pozostałe książki w formacie elektronicznym przesłuchacie w aplikacji mobilnej Woblink
na Android lub iOS
lub na jakimkolwiek urządzeniu obsługującym pliki mp3 (także komputer). Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również odsłuchać darmowy fragment audiobooka.
A jeśli wolisz czytać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako ebook (epub oraz mobi).