W Tatrach żyje magia – stara, dzika, wpleciona w codzienność górskich wiosek, gdzie pogańskie obrzędy i chrześcijańska wiara splatają się w jedno. Gdy do górskiej enklawy przybywa z miasta bezwzględny czarownik, trawiony chorą ambicją i żądzą władzy, harmonia zamienia się w chaos. Nieufność zatruwa serca sąsiadów, zdrada czai się w cieniu, a krew zaczyna płynąć strumieniami. Co gorsza, jego knowania mogą obudzić prastare zło, które od wieków drzemie w sercu gór.Młoda Niemira,...
Nie istnieje odejście bardziej ostateczne niż śmierć. Żadna moc nie jest w stanie sprawić, aby zmarli powrócili – jedynie moc literatury. W powieści Adrianny Filimonowicz wskutek pewnego przedziwnego zdarzenia takie powroty stają się możliwe. Ale choć zmarli nie przypominają w niczym hollywoodzkich zombie, to ani oni, ani ich bliscy nie są – wbrew początkowym nadziejom – zadowoleni z tej sytuacji. Trzeba pozwolić im ponownie odejść: uwolnić ich i siebie. Czy to się uda?...
Nie istnieje odejście bardziej ostateczne niż śmierć. Żadna moc nie jest w stanie sprawić, aby zmarli powrócili – jedynie moc literatury.W powieści Adrianny Filimonowicz wskutek pewnego przedziwnego zdarzenia takie powroty stają się możliwe. Ale choć zmarli nie przypominają w niczym hollywoodzkich zombie, to ani oni, ani ich bliscy nie są – wbrew początkowym nadziejom – zadowoleni z tej sytuacji. Trzeba pozwolić im ponownie odejść: uwolnić ich i siebie. Czy to się uda?&n...
W Tatrach pogańskie i katolickie rytuały splatają się w harmonijną całość – nieważne czy w Wigilię, czy Sobótkę, czy Wielkanoc. Wieki zmagań z górską naturą nauczyły mieszkańców Cierpkówki i Wichrzyków nie gardzić pomocą żadnych potężnych bytów i godzić wszelkie sprzeczności. W żyłach niektórych z nich płynie krew wołchwów i pozwala im swobodnie bratać się z bożętami, domownikami, leszymi i brzeginami. Gdy w Tatry przyjeżdża trawiony żądzą władzy uczony czarownik z Warszawy, ...
W Tatrach pogańskie i katolickie rytuały splatają się w harmonijną całość – nieważne czy w Wigilię, czy Sobótkę, czy Wielkanoc. Wieki zmagań z górską naturą nauczyły mieszkańców Cierpkówki i Wichrzyków nie gardzić pomocą żadnych potężnych bytów i godzić wszelkie sprzeczności. W żyłach niektórych z nich płynie krew wołchwów i pozwala im swobodnie bratać się z bożętami, domownikami, leszymi i brzeginami.Gdy w Tatry przyjeżdża trawiony żądzą władzy uczony czarownik z Warszawy, w...