Autorka podąża tropem Mariana Pankowskiego piszącego historię Auschwitz postrzeganą jako „irracjonalne jasełka”, prywatną, nieoficjalną, obsceniczną, skupioną na cielesnym detalu, głodną zmysłowych doświadczeń, pamiętaną przez dźwięki, smaki, zapachy. Tytuł książki jest zaczerpnięty z dramatu Chrabąszcze. „Niech się pan nie wyteatrza!” – mówi Dziennikarz, reprezentujący oficjalną wersję pamięci zbiorowej, do pojawiającej się znikąd zjawy Andrzeja, emanacji przeszłości, wnoszą...
„Zawsze powtarzam, że różnych rzeczy mi Pan Bóg poskąpił, ale w tym jednym punkcie czuję się osobą wybraną – ponieważ studiowałam w najlepszym miejscu, w jakim można było w owym czasie studiować” – mówi Małgorzata Szpakowska o warszawskim Wydziale Filozofii w latach sześćdziesiątych. Bo wszędzie poza tym czuła się outsiderką, niezdolną z nikim i z niczym w pełni się utożsamić. Ani z rówieśnikami w dzieciństwie, ani z komandosami w marcu 1968. Ani z „taternikami”, z którymi po...