Tamtego lata w Paryżu łazili od kafejki do kafejki, pili młode wino z tanich sklepów, chrupali świeże bagietki i oglądali jasne, kolorowe witryny z niedostępnymi z powodu ceny przedmiotami. Sypiali długo – gdy zjawiali się na śniadaniu, kawa w termosach była chłodniejsza od wymiętego prześcieradła w ich hotelowym pokoju […]. Monika Grosz ma wrażenie, że małżeństwo wymyka jej się spod kontroli. Brakuje w nim miłości i czułości. Jej męża pochłaniają praca, realizacja własnych p...