Gdy pewnego razu maleńki kapitan żeglował wraz ze swoją ukochaną załogą po szerokim oceanie, wyłowił z wody butelkę, w której znajdowała się następująca wiadomość: Jestem na Wyspie Smarków. Ratunku! Pomocy!
Gdy piraci przybyli na Wyspę Smarków okazało się, że wiadomość była pułapką, a zewsząd wyłażą zielone smarki. Potrzeba wyjątkowego sprytu i poświęcenia, żeby uratować maleńkiego kapitana przed glutami, smarkami, gilami i kozami z nosa.
Bohaterowie książeczki to przyjaciele, którzy lubią wszystkie kolory. Książeczka opisuje ich zabawne perypetie.
Czy czerwony jest kolorem złości? Czy niebieski to kolor smutku? Tylko czy kolory muszą odzwierciedlać odczuwane przez nas emocje? A co się stanie, jeśli użyjemy ich tak, jak akurat mamy ochotę albo je pomieszamy?