Droga, gdy prowadzi przez góry Efraina, kręta jest i długa, pełna niebezpiecznych uskoków, a i ludzi, których można na niej spotkać, czasem lepiej omijać. Pobożny lewita Szeba wraz ze swym oddanym sługą Obalem podróżują do Betlejem judzkiego, a tempo ich marszu wyznaczają pracowite, choć czasem zbyt uparte osły. U celu czeka na nich nałożnica Szeby, z którą to popadł w niezgodę, jednak syn Lewiego nie powróci bez niej. Wypoczęci, zadowoleni z gościny, jakiej udzielił im jego...