Wydana po raz pierwszy w 2003 roku książka poetycka Taxi Andrzeja Sosnowskiego to zbiór ponad trzydziestu wierszy, których dominującym tematem jest ruch. Jest to przede wszystkim ruch znaczeń, które nieustannie zjeżdżają z wyznaczonych językowych tras, wywołują kolizje i taksują sporą kasę za niedowiezienie nas do spodziewanego celu. Z okazji rocznicowego wznowienia w nowej serii Reinterpretacje tom został opatrzony posłowiem Grzegorza Jankowicza, który prześledził nocne kurs...
„Gniazdko dudków" to powieść napisana na cztery ręce przez kultowych nowojorskich poetów: Johna Ashbery’ego i Jamesa Schuylera. Poetycki duet pisał ją, z przerwami, kilkanaście lat, a potem tandem polskich poetów – Andrzej Sosnowski i Tadeusz Pióro – przekładał ją, z przerwami, ponad dwadzieścia pięć lat. We wstępie Ashbery’ego czytamy: „Czysty przypadek sprawił, że James Schuyler i ja zaczęliśmy pisać «A Nest of Ninnies» - opowiada John Ashbery. – Był lipiec roku 1952,...
Dwukrotny laureat Nagrody Literackiej Gdynia tym razem w roli wykładowcy i to nie byle jakiego, bo opowiadającego o poezji i jej związkach z tańcem, seksem, płaczem czy śmiechem nie poprzez akademicką interpretację, ale za pomocą anegdot i rozmaitych odniesień do innych dziedzin sztuki, ze wspaniałym efektem końcowym. W latach 2007-2008 roku Andrzej Sosnowski wygłosił cykl siedmiu wykładów pt. "Wiersz i…", które teraz ukazują się w formie książkowej.
Pracownia Poetycka Silesius to projekt artystyczny związany z przyznawaną przez Miasto Wrocław Nagrodą Poetycką Silesius. Koordynatorzy Pracowni Anna Kałuża i juror nagrody „Silesius” Grzegorz Jankowicz zaprosili nominowanych lub nagrodzonych w konkursie poetów do napisania i publicznego wygłoszenia wykładów pod wspólnym tytułem: "Czym jest poezja dziś?" Gośćmi pierwszego, ubiegłorocznego spotkania byli Darek Foks i Andrzej Sosnowski. Pierwszy numer zeszytów Pracowni Poetyck...
"Dom ran", a w nim współczesny świat – intelektualna miałkość, polityczna niemoc, tzw. sztuka – opowiedziany w charakterystycznym, niepodrabialnym stylu Andrzeja Sosnowskiego. Tom finezyjny i spójny w każdym calu, wysmakowana i wciągająca gra w literackie odniesienia (czy uda się wszystkie odnaleźć?). Książka, która zaskoczy nawet najwierniejszych czytelników poety. Dom ran – tu śmiech zamiera na ustach.
Przez Zanzibar i Arkadię do hotelu @tlantyda – w Sylwetkach i cieniach Andrzej Sosnowski porywa czytelnika w rejs last minute tropem bohaterów, "ku lądom podbitym, bez umów o dzieło". W tle snów dzwoniących czelestą buczą mikroprocesory, brunatny karzeł przechodzi przez niebo, w oddali słychać okrzyk "Eyjafjallajoekullto". Sosnowski otwiera drzwi do swego mitu.