„Andzia” to opowieść o nieprzyzwoicie późnej miłości, o kochankach, którzy swoją determinacją narazili się powszechnemu brakowi akceptacji, bo to wszystko nie chciało się ludziom zmieścić w głowach. Późna miłość? Czemu nie! „Andzia” udowadnia, że na miłość nigdy nie jest za późno! Była młodsza od Zosi, bezwstydnie piękna i zniewalająco pachniała słońcem. Drobinki nierozprowadzonego kremu spływały cienką strużką między piersi, opalizując i prosząc o dotyk. Piotr doskonale to ...