Gdy prywatny świat wali się w gruzy, nieszczęśliwe zbiegi okoliczności odbierają radość życia i zdaje się, że nie ma już nadziei na poprawę losu, trudno uwierzyć, że przed nami jeszcze jakiś happy end. Aby nie utonąć w oceanie rozpaczy, trzeba zmienić życiową perspektywę. Wszystko, co nas spotyka, dzieje się w jakimś celu. Doświadczamy czegoś, żeby zdobyć siłę, wzmocnić siebie i zakwitnąć. Inaczej niż dotychczas, nie znaczy gorzej. Nie jest za późno. Na wszystko. Nigdy… Nie...