Pracując z grupą małych dzieci, kilkadziesiąt razy dziennie stajesz przed wyzwaniem, jak okiełznać ten huragan, który – jak wszyscy wiemy – tworzy się naturalnie. Wykrzykiwanie przez ściśnięte gardło: „Aaale proszę o spokój!” nie służy ani Tobie, ani dzieciom. Poza tym nie działa. Nie potrzebujesz supermocy, tylko supernarzędzia. Prostych pomysłów, które pozwolą Ci w zdumieniu zauważyć, że oto nastała cisza. Co ważne, wydarzyło się to dzięki zabawie, bez niepotrzebnych napięć...