Prawdziwa historia adopcji dziecka w Polsce przez małżeństwo z ewangelicznych kręgów. Autorka w poruszający sposób opowiada, komentuje ale i zachęca, inspiruje. Żywa, wartka historia, a w centrum niej Zuzia, mała istota pragnąca normalnej kochającej ją rodziny. Autentyczność, czyli mądra szczerość, nawet do bólu (własnego), ma wielką moc. I takie jest to opowiadanie. Porusza i odblokowuje zasklepione miejsca duszy spragnionej prawdziwego dobra. Jest bombą nadziei na lepsze...