Świat dramatów Anny Wakulik wygląda jak warszawskie metro. Unikatowe w skali Polski, nieustannie udoskonalane i rozbudowywane, prowadzące monitoring użytkowników, aby zarejestrować ich obraz. Pierwsza linia to teatr psychologiczny. Druga linia to teatr codzienności. Każda stacja oznaczona czytelnie autorskim logo. Tworzą je poczucie humoru i komunikatywność, a pasażerowie co pewien czas słyszą głos autorki, który przypomina, że człowiek jest istotą wrażliwą i podatną na zrani...