Annie Hawes wie o dalekiej Kalabrii, położonej na samym czubku włoskiego buta, tylko tyle, że jest to dzika kraina bezprawia i biedy, w której roi się od mafiosów. Tak przynajmniej wmawiają jej sąsiedzi z Diano San Pietro. Z kolei wszyscy kalabryjscy krewni jej chłopaka – Ciccia de Gilio – mówią o stronach ojczystych jak o raju na Ziemi, opowiadają o upojnych nocach spędzonych na tańczeniu taranteli, świeżym migdałowym mleku sprzedawanym przy drogach, ciastkach miodowych i a...