Na czarnym boisku XX wieku grają ze sobą poeta i piłkarz, bo jeszcze tylko poezja i futbol – jak twierdzi Brković – nadają życiu sens. Obaj zawodnicy starają się strzelić w światło bramki. Światło to silnie przebija przez ciemne wiersze czarnogórskiego poety, który chcąc zakumplować się z diabłem, ląduje ostatecznie w objęciach miłości. Bohater tych wierszy, sceptyczny wobec wszelkich utopijnych ideologii i patentów na szczęśliwe życie, poszukuje wolności we własnej biografii...