"Doświadczyłem podwójnego, bo fizycznego i duchowego, uzdrowienia. Są to dwie drogi, które schodzą się w łasce: uzdrowiony z choroby przez Lekarza i uzdrowiony z grzechu przez Zbawiciela. Byłem przykuty do szpitalnego łóżka, a zostałem z niego uwolniony dzięki sakramentowi chorych i mogłem zostać kapłanem. A niech mnie! Tak rzeczywiście było i trzeba o tym zaświadczyć". Te słowa napisane ręką czterdziestoczteroletniego księdza są spontanicznym wyrazem zachwytu nad życiem, na ...