W epoce między dwiema wojnami światowymi Smocza nie była na pewno ani najważniejszą, ani najpiękniejszą ulicą w Warszawie. Stanowiła za to mikrokosmos pełen życia – gwaru jidysz, sklepików, kiosków, fabryczek, zakładów szewskich i krawieckich, teatrów i domów publicznych. Mieszkali tu ortodoksi, bundyści, syjoniści, komuniści i wielka rzesza zwyczajnych ludzi. Choć ulica wciąż istnieje i przebiega z grubsza tak samo jak przed wojną, nic nie jest na niej takie jak przed 1945...