Kościelec Jacka Bielawy zwraca uwagę energią języka i energią wypowiedzi bohatera-narratora, który – rzecz ujmując w największym skrócie – opowiada o sobie, o swoim życiu, o przeszłości, o teraźniejszości, o spełnieniach i niespełnieniach, o powikłanych relacjach z ojcem i z partnerkami. Nosi imię Feliks, jest właścicielem „Fabryki”, czyli klubu fitness i ma czterdziestkę na karku. Proza gęsta i zwarta. Powieść współczesna, problemy i znaki współczesności jak najbardziej znaj...