Słowo bezpieczeństwa nie powinno być trudne, powinno też być łatwe do wymówienia. Powinno móc wpleść się w ciąg wydarzeń, ale nie pasować do rzeczywistości - tak, aby była pewność, że osoba, która je wypowiada, jest świadoma tego, co robi. To swoisty kod zapewniający bezpieczeństwo. Kobieta, opuszczony dworek w głębi lasu i nieznajomy mężczyzna. Jak daleko można posunąć się w swoich fantazjach?
„Wszedł do domu i się zatrzymał. Zwykle paliło się światło, grała muzyka, ale tym razem było ciemno. Salon oświetlały świeczki. Klęczała na dywanie, nago, z liną u stóp. Nie podniosła głowy, nie drgnęła, gdy wszedł. Przeszedł do łazienki, ignorując ją, a gdy wyszedł z włosami jeszcze wilgotnymi po prysznicu i ręcznikiem na biodrach, klęczała dalej w tej samej pozycji. Do tej pory wiązał ją wyłącznie po to, aby ograniczyć jej ruchy, aby uwięzić ją i zniewolić, aby uzmysłowić, ...
Czasami natura się myli i rodzimy się w ciele, które wydaje nam się obce. „Historia K." to historia właśnie takiej pomyłki, ale też toksycznej relacji, która może się przydarzyć każdemu. Jak często jesteśmy z kimś, kto nas niszczy, a jednocześnie tak pociąga i oplata, że nie potrafimy się uwolnić? Akceptacja samego czy samej siebie to początek, który może sprawić, że nasze życie zmieni się całkowicie. I że otworzymy się na kogoś, od kogo dostaniemy nie tylko wspaniały seks, a...
„– Zawsze tyle gadasz? – rzucił, a ona parsknęła. – A ty zawsze jesteś takim bucem? – odwarknęła zirytowana jego tonem. Zatrzymał się nagle, złapał ją za ramię i nachylił się tak, że prawie dotknął jej policzka nosem. Wciągnęła głęboko powietrze, pachniał lasem, niczym innym. Zapach mchu, kory, liści, deszczu. Zamarła, a gdy powietrze z jego ust owiało ciepłem jej policzek, zadrżała. Musiał to wyczuć, zacisk na ramieniu złagodniał. – Tylko gdy podoba mi się dużo za młoda kobi...
„Eliza, zamiast podać drinka, odstawiła go na stolik, a potem podeszła do dziewczyny i pocałowała ją samymi ustami, by na koniec przeciągnąć językiem po jej dolnej wardze. Eliza przymknęła oczy. Całowała się z kobietami, na imprezach podczas studiów to było modne, ale nigdy tak. Zawsze na pokaz, zawsze po to, aby wzbudzić ciekawość mężczyzn, czasem po to, aby szokować. Ten pocałunek był inny, intymny, nasycony erotyzmem. – Chciałam zobaczyć, jak smakujesz – powiedziała prakty...
„– Zawsze tyle gadasz? – rzucił, a ona parsknęła. – A ty zawsze jesteś takim bucem? – odwarknęła zirytowana jego tonem. Zatrzymał się nagle, złapał ją za ramię i nachylił się tak, że prawie dotknął jej policzka nosem. Wciągnęła głęboko powietrze, pachniał lasem, niczym innym. Zapach mchu, kory, liści, deszczu. Zamarła, a gdy powietrze z jego ust owiało ciepłem jej policzek, zadrżała. Musiał to wyczuć, zacisk na ramieniu złagodniał. – Tylko gdy podoba mi się dużo za młoda kobi...
„Czerwone wino wypełnia kieliszek. Dolewam sobie i Aleksandrze. Kolacja się skończyła, wszyscy poszli do domów. Mnie się nie spieszy. Mężczyzna Aleksandry jest w Poznaniu. Zamówiłem kolejne wino, siedzimy przy barze. Coraz bardziej szumi mi w głowie. Na jej policzkach pojawia się rumieniec. Może to z gorąca, a może od alkoholu. – Duszno mi – mówi, wachluje się serwetką i w tym samym momencie rozpina drobne guziczki sukienki, tak że odsłania dekolt. Dostrzegam na nim drobne pi...
„Wiedziałam, że jesteśmy blisko, widziałam po zachowaniu Magdy, zobaczyłam w mętnych oczach Roberta. Pocałowałam go, tego mojego kochanka, mojego cudownego męża, jurnego samca. To, co tutaj się działo, nasza trójka złączona w miłosnym akcie, było jak symfonia, operowy cud”. Narratorka opowiadania „My i ona” odkrywa w sobie nie tylko zdolność do życia w erotycznym trójkącie, ale też pokochania wielu osób naraz. Podobnie jak bohaterowie i bohaterki zbioru „P jak poliamoria”, p...
Kochanki, przyjaciółki, obie zaplątane w życia, które sobie stworzyły według konwenansów, w których przyszło im żyć. I prezent, który jest niczym zakazany owoc: zaproszenie do prywatnego klubu, gdzie można zachować anonimowość i przekroczyć bezkarnie swoje granice. Obie żyją w kłamstwie i chociaż Ewa zdaje się być bardziej pewna siebie i swoich potrzeb, to właśnie ona ukrywa tajemnicę, która niegdyś mogła zmienić ich życie. Bo dla niej seks z Ireną nie jest tylko seksem, dla ...
Przystojny bad boy, do którego wzdychają setki fanek, i alternatywna malarka. Niezależna właścicielka rancza, kochająca naturę, i bezlitosny deweloper. Twardy zawodnik KSW i przedstawicielka branży kosmetycznej. Nieśmiała, androgyniczna ekspertka z branży IT i zmysłowa, pewna siebie artystka. W tym seksownym zbiorze opowiadań erotycznych zderzą się inne jak dzień i noc osobowości, pojawi się różnica wieku, a także rozbieżności światopoglądowe czy cielesne, a nawet... gatunkow...
Słowo bezpieczeństwa nie powinno być trudne, powinno też być łatwe do wymówienia. Powinno móc wpleść się w ciąg wydarzeń, ale nie pasować do rzeczywistości - tak, aby była pewność, że osoba, która je wypowiada, jest świadoma tego, co robi. To swoisty kod zapewniający bezpieczeństwo. Kobieta, opuszczony dworek w głębi lasu i nieznajomy mężczyzna. Jak daleko można posunąć się w swoich fantazjach?
„Wiedziałam, że jesteśmy blisko, widziałam po zachowaniu Magdy, zobaczyłam w mętnych oczach Roberta. Pocałowałam go, tego mojego kochanka, mojego cudownego męża, jurnego samca. To, co tutaj się działo, nasza trójka złączona w miłosnym akcie, było jak symfonia, operowy cud”. Narratorka opowiadania „My i ona” odkrywa w sobie nie tylko zdolność do życia w erotycznym trójkącie, ale też pokochania wielu osób naraz. Podobnie jak bohaterowie i bohaterki zbioru „P jak poliamoria”, p...
„Łucja patrzyła zafascynowana na wypiętą kochankę, na jej drobne pośladki. Oto przeżywała swój pierwszy raz z kobietą i od razu eksperymentowała. Poczuła, że chce to zrobić, że ją to podnieca. Dawanie przyjemności ją nakręcało. Nigdy wcześniej nie myślała o tym w ten sposób. Po prostu uprawiała seks. Teraz zrozumiała, że chce, by kobieta, która się jej oddawała, nie tylko miała orgazm, ale miała także ogromną satysfakcję ze zbliżenia z nią. Dlatego najpierw przybliżyła swoje...
„Ta relacja była inna niż te, które dotąd budowała. Weronika czuła, że nie zdoła w żaden sposób powstrzymać rodzącej się fascynacji i namiętności. Paweł uderzał w jej dawno zapomniane struny, teraz rozbrzmiewające całą gamą dźwięków. Odkopał w niej to, co spoczęło w zgliszczach pragnień. Używał języka, by niemal codziennie wprawiać ją w nieustanną ekstazę. Penetrował słowami każdy zakątek jej mózgu. Dosięgał najczulszych granic. Przekraczał je, nie wiedząc, czego w niej dokon...
„W samochodzie znowu zapadła cisza. Gdy uniosłam wzrok i na niego spojrzałam, zobaczyłam, że patrzył na mnie przez ten cały czas. Jego źrenice były tak rozszerzone, że jego oczy były prawie całe czarne. Tym razem utrzymałam to spojrzenie. Jego oczy lśniły, odbijając blask ulicznych latarni. W powietrzu wisiało coś, czego nie dało się opisać słowami. Prawie czułam otaczającą nas elektryczność, a na ramionach pojawiła mi się gęsia skórka. Jego ręka drgnęła, jakby chciał ją wyci...
„Pierwszy raz, odkąd ten szalony pomysł zrodził się w mojej głowie, zaczęłam się denerwować. Gdy jechaliśmy na górę windą, zastanawiałam się, jak to wszystko będzie wyglądać. Czy najpierw napijemy się czegoś dla rozluźnienia atmosfery? Czy jednak od razu przejdziemy do rzeczy? Szybko uzyskałam odpowiedź, bo gdy tylko zamknęły się za nami drzwi wielkiego apartamentu, mężczyzna chwycił mnie w pasie, unosząc do góry i przyszpilając do ściany. Instynktownie oplotłam go nogami w p...
„Eliza, zamiast podać drinka, odstawiła go na stolik, a potem podeszła do dziewczyny i pocałowała ją samymi ustami, by na koniec przeciągnąć językiem po jej dolnej wardze. Eliza przymknęła oczy. Całowała się z kobietami, na imprezach podczas studiów to było modne, ale nigdy tak. Zawsze na pokaz, zawsze po to, aby wzbudzić ciekawość mężczyzn, czasem po to, aby szokować. Ten pocałunek był inny, intymny, nasycony erotyzmem. – Chciałam zobaczyć, jak smakujesz – powiedziała prakty...
"Gorący, upalny, sierpniowy, a zarazem ostatni dzień jej urlopu. Siedziała w swojej ulubionej kawiarni popijając kawę, gdy dostrzegła mężczyznę. Uśmiechał się w sposób, w jaki uśmiechają się tylko pewni siebie mężczyźni i gapił się na nią bezczelnie. Czuła niewiarygodne podniecenie, ale i strach. Było w nim coś niebezpiecznego. Po chwili zniknął jej z oczu. Czy to było przywidzenie? A może jeszcze się spotkają?" Ostatniego dnia swojego urlopu bohaterka spotyka w kawiarni enig...
„Jego smukłe palce łapią za skraj tasiemki i rozwiązują ją, to fascynujące patrzeć, na niego i na nią. Widzę, że Asia oddycha szybciej, że sutki ma twarde, że usta ma lekko uchylone. Przez chwilę jej zazdroszczę, cholernie zazdroszczę tego, że nie wie, że nie widzi, że tak naprawdę może reagować tylko na dotyk. Chciałabym być nią w tej chwili. - Chodź tu – dopiero po sekundzie dociera do mnie, że Piotr te słowa kieruje w moim kierunku. Uciekłam myślami, patrząc, jak jego dłoń...
„Kobieta była naga, jej jasne ciało odznaczało się na tle kory dębu, to ona krzyczała raz za razem, gdy mężczyzna w nią wchodził, gdy wbijał się w nią mocno, dociskając do drzewa. Stałam oniemiała, zachwycona, przerażona. Sutki stwardniały mi, poczułam wilgoć, znałam już ją, towarzyszyła mi coraz częściej, a ja odpowiadałam na jej pojawienie się dotykiem." Jako nastolatka widziała w parku mężczyznę i kobietę splecionych w miłosnym uścisku. Wtedy pierwszy raz poczuła się wolna...
„– Mam propozycję – mówi. Zapach jego potu jest lekko słodki, jak mango. Oczywiście pije moją kawę, przestałam już z tym walczyć. – Godzina za trzy. – Trzyma rękę opartą na biurku, nachyla się lekko do mnie. Opieram brodę na dłoni i patrzę w parę zadziornych, brązowych oczu. – Bełkoczesz. – Zabieram mu mój kubek i wypijam łyk. Lubię drania, w tym wszystkim nie da się go nie lubić. – Zostanę do zawodów. – Patrzę, jak bezczelnie dobiera się do mojej kanapki, nadgryzionej. Wcze...
„Oddech Kaliny przyśpiesza, gdy faun podnosi kobietę, rozrywa jej sukienkę i odwraca do kamery. Jej twarz nie jest już bez wyrazu jak na początku. Maluje się na niej pożądanie, usta ma spuchnięte, sutki są ciemne, dużo ciemniejsze niż jasne ciało. Stworzenie za nią jest wielkie, nieludzkie. Kalina zdaje sobie sprawę, że to charakteryzacja, a jednak i ona daje się zwieść magii obrazu. Jej ciało wygina się nieznacznie do tyłu jak ciało aktorki. Kamera robi zbliżenie na jej twar...
„– Czym jesteś? – Nie odrywała od niego spojrzenia. Był dziwny, nieludzki, a jednocześnie tkwiło w nim coś niesamowitego. – Bardzo chcesz wiedzieć? – Usta ułożyły mu się w złośliwy uśmiech. Był coraz bliżej, omijał łóżko, poruszał się wolno, jakby nie chciał jej spłoszyć. – Tak. – Zdała sobie sprawę, że to wyszeptała. Był blisko, tak blisko, że poczuła jego zapach, jej ciało zareagowało na to bez jej wiedzy; był męski, mocny, naturalny. – Pocałuj mnie, a ci powiem. – Zatrzyma...
"Była szybka, jakby znała każdy kawałek lasu, jakby fakt, że biegnie boso, ułatwiał jej bieg zamiast go utrudniać – ale mimo to ją złapał, chociaż gdzieś z tyłu głowy wiedział, że to nie ona była zwierzyną w tym polowaniu. Sukienkę praktycznie sama zsunęła, jej długie palce wsunęły się pod jego koszulkę, sprawiając, że jęknął na wpół z zaskoczenia, na wpół z rozkoszy. Były zimne, ale to się nie liczyło, może to on był rozgrzany, rozpalony, tak aby zrównoważyć jej chłód?". Jes...