Są ludzie, których życiorysy nie mieszczą się nigdy w granicach wyznaczanej przez redakcję objętości. Szczególnie tyczy to maniaków, zajmujących się popularyzacją sztuki. Przykładem jest Janusz Cegiełła. To on działał w warszawskim Teatrze Wielkim, w jego najlepszych czasach Bohdana Wodiczki. Dyrektorował muzyce w Radiu i Telewizji, tworzył kilkadziesiąt programów: „Słuchamy i patrzymy”, „Żywoty instrumentów”, „Przeboje mistrzów”, „Warszawski album chopinowski” po radiowe „Mu...