Po wypadku w górach, który pogrążył ją w śpiączce, Elsa nie czuje już ani zimna, ani głodu, ani strachu. Dla kobiety wszystko jest już skończone. Nigdy się nie obudzi. Tymczasem Thibault nie może się pogodzić ze świadomością, że jego brat potrącił śmiertelnie dwie dziewczynki. Nie potrafi przekroczyć progu sali, w której ten leży. Pewnego dnia po odwiezieniu matki do szpitala Thibault wchodzi przez pomyłkę do sali Elsy. Przysiada na chwilę, żeby się zdrzemnąć. Nie ma obawy, ż...