Podchodzę do łóżka i pochylam się. Zapach staje się mocniejszy. W tej samej chwili pierwsze symptomy dają o sobie znać. Serce wali jak młot kowalski, zasycha mi w ustach, a ręce drżą. Jest coraz gorzej.Kari Sorjonen, komisarz elitarnej jednostki policji w Helsinkach, nie lubi trupów. Z każdą sprawą coraz trudniej przychodzi mu panowanie nad sobą, kiedy patrzy na ciało zmarłej osoby. I choć obdarzony jest genialnym instynktem do wykrywania zbrodni, potrzebuje odmiany.Wraz z do...