„Oddech Kaliny przyśpiesza, gdy faun podnosi kobietę, rozrywa jej sukienkę i odwraca do kamery. Jej twarz nie jest już bez wyrazu jak na początku. Maluje się na niej pożądanie, usta ma spuchnięte, sutki są ciemne, dużo ciemniejsze niż jasne ciało. Stworzenie za nią jest wielkie, nieludzkie. Kalina zdaje sobie sprawę, że to charakteryzacja, a jednak i ona daje się zwieść magii obrazu. Jej ciało wygina się nieznacznie do tyłu jak ciało aktorki. Kamera robi zbliżenie na jej twar...
„Oddech Kaliny przyśpiesza, gdy faun podnosi kobietę, rozrywa jej sukienkę i odwraca do kamery. Jej twarz nie jest już bez wyrazu jak na początku. Maluje się na niej pożądanie, usta ma spuchnięte, sutki są ciemne, dużo ciemniejsze niż jasne ciało. Stworzenie za nią jest wielkie, nieludzkie. Kalina zdaje sobie sprawę, że to charakteryzacja, a jednak i ona daje się zwieść magii obrazu. Jej ciało wygina się nieznacznie do tyłu jak ciało aktorki. Kamera robi zbliżenie na jej twar...
„– Kim jesteś, nieznajoma? – powtórzyłem pytanie, przybliżając się do niej coraz bardziej, aż w końcu oparła się plecami o ścianę. Górowałem nad nią, choć miała na stopach szpilki, więc musiała podnieść podbródek, by móc spojrzeć mi w oczy. – Nie lubię czekać na odpowiedź. Powiedz mi, kim jesteś i jak się tu dostałaś. – Sam mówiłeś, że tajemnica jest podniecająca. Ja nie znam ciebie, ty nie znasz mnie... Musiałem przyznać, że jednak podobała mi się ta jej gra, więc zamiast o...
„Nastia z zawodową dokładnością pieściła moje ciało, doprowadzając na granicę szaleństwa. Nasze pocałunki i zapachy zlewały się ze sobą, tworząc iście uzależniającą mieszankę. Ulokowana między moimi nogami dociskała mnie do łóżka, skubiąc wargami moją szyję, sutki, brzuch... Zatrzymałam ją. Pchana instynktem, nagłą odwagą i ciekawością w eksperymentowaniu z własną seksualnością, postanowiłam zrealizować swój pomysł. Miałam dla niej prezent". Bohaterowie i bohaterki kolejnego ...
„– Kim jesteś, nieznajoma? – powtórzyłem pytanie, przybliżając się do niej coraz bardziej, aż w końcu oparła się plecami o ścianę. Górowałem nad nią, choć miała na stopach szpilki, więc musiała podnieść podbródek, by móc spojrzeć mi w oczy. – Nie lubię czekać na odpowiedź. Powiedz mi, kim jesteś i jak się tu dostałaś. – Sam mówiłeś, że tajemnica jest podniecająca. Ja nie znam ciebie, ty nie znasz mnie... Musiałem przyznać, że jednak podobała mi się ta jej gra, więc zamiast o...