Książeczka ta zawiera kilkanaście szkiców o pisarzach, do których przez wiele lat wracałem, zastanawiając się nad specyficzną lekcją o człowieku, jakiej udziela dwudziestowieczna literatura rosyjska (a może każda literatura). Szczególnie przywiązany byłem przez lata do paru z nich — Bułhakowa, Brodskiego, bardzo popularnego u nas przez kilka lat Grigorija Kanowicza i niedorozumianego, a przez to niedocenionego, ujmującego i błyskotliwego Jurija Drużnikowa. Zajmowali mnie też...