„Ludy koczownicze są równie nieuchwytne w ich teoretycznej doniosłości jak i w rzeczywistem życiu. Choć dramatyczna, konieczna i nieunikniona ich rola dziejowa – nigdy trwałą nie była. Pojawiają się na widowni epok dziejowych, by zniknąć równie szybko jak przyszły. Rola ich – to podbój i asymilacja, w której zatracają swe kulturalne, narodowe oblicze. Zlewają się z podbitą przez siebie ludnością, po zapłodnieniu jej energją, z której rodzi się impet stworzenia nowej kultury. ...