Wdzięczna i pełna humoru historia o przybyszach z ciepłych krajów i sile sąsiedzkiej życzliwości. Tekst klasyka węgierskiej literatury dziecięcej w mistrzowskiej oprawie graficznej jednej z najznakomitszych przedstawicielek polskiej szkoły ilustracji. Nadchodzą mrozy, a rodzina marabutów z ogrodu zoologicznego okropnie marznie. Co z tego, że mieszka w pałacu, skoro nikt nie chce wyczyścić piętrowych pałacowych kominów, a bez tego nie da się napalić w piecu? Nie mamy futra ani...