„Piszę nie dla dzieci, ale dla tych, którzy dziećmi pozostali, czy mają lat pięć, pięćdziesiąt czy siedemdziesiąt pięć” – tak mówił George MacDonald i do takiego świata niczym nieograniczonej wyobraźni nas zaprasza. Świata, w którym lekka księżniczka ulatuje z ramion matki pod sufit za sprawą księżnej czarownicy przewyższającej swym sprytem wszystkie inne sprytne czarownice. Świata, w którym okrutne serce olbrzyma pokonują Tycia Psotka i Ryży Bob. Wreszcie świata, w którym ...