Strzygonie, nocnice, latawce, zmory, mumie, utopce, no i oczywiście wampiury-bezokie, jednonogie i wyjątkowo paskudne. Wyssały całą wioskę i ukradły beczkę okowity. Wioskowy opój Marcinek, zbój Madej, niewydarzony diabeł Pankracy oraz nieustraszony łowca potworów Euzebiusz, wyruszają na rozprawę z nocną swołoczą. Rubaszni bohaterowie, zaopatrzeni w nielichą baterię butelek łamią wszelkie komiksowe reguły. Całość utrzymana w konwencji horroru, zawiera jednak nawiązania, aluzj...