Ze względu na fałszywe oskarżenia ks. Dolindo Ruotolo w roku 1921 został postawiony przed Świętym Oficjum. Spędził blisko rok w Rzymie, by odpowiadać na zarzuty i bronić swojego dobrego imienia. To doświadczenie było dla niego bardzo trudne i bolesne. Co wtedy myślał? Czym dzielił się ze swoimi duchowymi dziećmi? Posłuszny spowiednikowi pisał do nich listy, które opublikowane zostały w tym zbiorze. Mimo doświadczonej niesprawiedliwości, Ojciec Dolindo pozostał wierny Kościoło...