Napisać po prostu, że Józef Olejniczak zebrał w całość dziesięć esejów o Schulzu i że zarówno ta całość, jak i poszczególne eseje są znakomite, to właściwie wykpić się od powiedzenia czegoś ważnego o tej książce. Jej istota bowiem polega na konstrukcji szkiców „mówionych” – w sensie ujawnianego warsztatu interpretacyjnego, metatekstowych uwag o postępowaniu badawczym i o nawiązaniach pomiędzy tekstami – ale też na konstrukcji quasi-autobiograficznej, jako pisanej esejami opow...
Ja, w łachmanach, obskubany, ja pozer, renegat, zdrajca, megaloman, najświętszy od czasów Sienkiewicza i Reymonta._x000D_ Z Dziennika 1967–1969 Witolda Gombrowicza_x000D_ Imponuje konsekwencja, z jaką Gombrowicz od debiutu, a właściwie od dzieciństwa budował własną podmiotowość, świadomie kreował to niespójne „ja”. Ale może wyznaniom i autointerpretacjom Gombrowicza dotyczącym tego „ja” nie należy ufać?_x000D_ Z rozdziału trzeciego_x000D_ *_x000D_ Józef Olejniczak czyta Gombr...